Wieliczka. Awantura o autobusy. Gmina wyśle na „kolejowe” trasy swoje solarisy

FLESZ - Lęk prowadzi do impulsywnych zakupów

Pasażerowie w jednej chwili stracili możliwość dojazdu do pracy w Wieliczce i Krakowie (autobusy kolejowe dowoziły pasażerów na stację PKP w Wieliczce, do pociągu do Krakowa). Dodatkowo, w sytuacji, gdy większość prywatnych przewoźników już wcześniej zawiesiła swe kursy, w innych środkach komunikacji zbiorowej pojawiły się ograniczenia.

Decyzja Kolei Małopolskich (KM) wywołała burzę. Mieszkańcy są przerażeni i oburzeni sytuacją. Czwartkowe i piątkowe apele władz Wieliczki o wycofanie się KM z postanowienia, które krzywdzi mieszkańców gminy, dały efekt jedynie w postaci pisemnej deklaracji Urzędu Marszałkowskiego Województwa Małopolskiego, że zwróci się on do swej spółki o odwieszenie kursów ALD.

- Ustalamy na szybko, jak można zabezpieczyć naszymi autobusami rejony gminy obsługiwane do tej pory przez ALD. Jest problem, bo choć autobusów z trudem, ale wystarczy, to brakuje kierowców. Nie zostawimy mieszkańców bez transportu. Gminna komunikacja w nowej wersji ruszy 14 lub 15 kwietnia - powiedział nam w piątek wiceburmistrz Wieliczki ds. inwestycji Piotr Krupa.

Koleje same zdecydowały. Problem ma Wieliczka

Autobusowe Linie Dowozowe współfinansują województwo małopolskie oraz gmina Wieliczka. Wielicki samorząd przekazuje na funkcjonowanie tego transportu rocznie 2,5 mln zł. Jednak zwieszenia ALD nie konsultowano z Wieliczką. Nie zasygnalizowano nawet, że rozważana jest taka decyzja.

- 7 kwietnia rozmawialiśmy z Urzędem Marszałkowskim o szczegółach nowej umowy na ALD, która miała obowiązywać od 10 kwietnia (wcześniej wielicka Rada Miejska zatwierdziła uchwałą przekazanie w 2020 roku na dopłaty do tego transportu 2,5 mln zł – red.). 8 kwietnia czekaliśmy na odpowiedź z UMWM, ale była cisza. 9 kwietnia przeczytaliśmy na stronie Kolei Małopolskich komunikat, że zawieszają ALD – wylicza wiceburmistrz Wieliczki.

- To efekt nieudolności organizacyjnej spółki Koleje Małopolskie. Nawet gdyby chcieli te kursy wznowić, to nie ma przewoźnika. 9 kwietnia skończyła się dotychczasowa umowa, a przetarg na wybór nowego ogłoszono na ostatnią chwilę: składanie ofert - 20 marca, start usługi 10 kwietnia. Do teraz nawet nie dokonano wyboru oferty najkorzystniejszej w przetargu. A o tym, że umowa kończy się 9 kwietnia wiadomo było od pół roku… - pisze w e-mailu do naszej redakcji jeden z mieszkańców wielickiego rejonu.

Urząd Marszałkowski tłumaczy sytuację „drastycznym spadkiem frekwencji w ALD”. - Poza nielicznymi wyjątkami, nie przekraczała ona średnio trzech osób na kurs, a bywały kursy zupełnie puste, np. liniach R1 i S1 – informuje Michał Drewnicki z Biura Prasowego UMWM.

Podaje on też, że postępowanie dotyczące wyboru przewoźnika na ALD jest w toku oraz, że „według informacji posiadanych przez spółkę na dzień 9 kwietnia 2020 r. organizator przewozów nie otrzymał jeszcze środków przeznaczonych na współfinansowanie linii z gminy Wieliczka”.

- Termin wznowienia połączeń jest skorelowany z decyzjami rządowymi dotyczącymi zniesienia ograniczeń w przemieszczaniu się osób. Liczymy, że wznowienie przewozów będzie możliwe po 26 kwietnia – twierdzi Michał Drewnicki.