Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Wieliczka. Dni Świętej Kingi - od A do Z

Red.
Taki korowód otworzył Dni Kingi w 2002 roku. Barwny przemarsz przez miasto ma równie długą tradycję, jak Święto Wieliczki
Taki korowód otworzył Dni Kingi w 2002 roku. Barwny przemarsz przez miasto ma równie długą tradycję, jak Święto Wieliczki fot. Bogdan Pasek
Alfabet. Wieliczka świętuje Dni Miasta od ponad 20 lat, zawsze pod koniec lipca. Z korowodem, koncertami i bardzo smakowicie.

A- jak atrakcje specjalne. Dni Wieliczki mają wypracowany przez lata, już tradycyjny harmonogram wydarzeń, ale każdego roku podczas świętowania mają miejsce także wydarzenia o charakterze wyjątkowym. Zazwyczaj są to atrakcje artystyczne (w minionych latach m.in. otwarcie wystawy grafiki Stanley’a Ealesa, czy prezentacja rzeźby muzycznej „Rezonans”), rozrywkowe (np. spotkanie z aktorami serialu policyjnego TVN - W11, zorganizowane w 2010 roku) lub „międzynarodowe” (m.in. w 2012 roku realizowano projekt ‚Młodzi Ambasadorzy Wieliczki” z udziałem młodych Francuzów i Niemców, a rok temu goszczono na święcie miasta uczestników Światowych Dni Młodzieży). Od tej reguły były jednak wyjątki. Na przykład w roku 2009, gdy w wielickiej Kopalni Soli trwała zacięta walka o władzę, której elementem było kolportowanie informacji (eksperci orzekali potem, że bezpodstawnych) o groźbie wycieku w solnych podziemiach wody i zagrożeniu katastrofą górniczą. W ramach Dni św. Kingi zorganizowano wtedy w kopalni uroczystą sesję wielickiej Rady Miejskiej, podczas której zapewniano m.in. że podziemia i miasto są bezpieczne. W tym roku atrakcją specjalną jest wystawa prac światowej sławy artysty Józefa Wilkonia, którą otwarto wczoraj wieczorem w Galerii Wielickiej „Szkoła Górnicza”.

D- jak degustacja smakołyków. Bez tego „elementu” trudno wyobrazić sobie dziś Dni Kingi. Pod tym względem zawsze jest międzynarodowo, bo każdego roku przywożą na wielickie święto swe potrawy, słodkości i napitki, przedstawiciele miast partnerskich Wieliczki: niemieckiego Bergkamen i francuskiego Saint Andre lez Lille (a czasem również włoskiego Sesto Fiorentino oraz czeskiej Litovli). Smakowite stoiska nietrudno znaleźć, wystarczy spojrzeć, gdzie jest najdłuższa kolejka. Bywalcy Dni Kingi wiedzą już, że jeśli degustacja zaczyna się np. o godz. 16, to warto się na nią nie spóźnić ani minuty. Bo smakołyki rozchodzą się w takim tempie, że przy małym spóźnieniu może okazać się, że nie ma już czego degustować. Ale przysmaki z Niemiec czy Francji, to nie jedyne tego typu atrakcje święta miasta. Przed kilku laty zorganizowano także akcję „Smakołyki z Turówki”, a w roku 2011 - degustację potraw przygotowanych przez panie z 16 kół gospodyń wiejskich z gminy Wieliczka. To wydarzenie było połączone z promocją książki „Babskie specjały”, gdzie zebrano historię kobiecych stowarzyszeń oraz przepisy na regionalne dania. Natomiast w tym roku odbyła się także degustacja potraw kuchni greckiej (wczoraj wieczorem, na patio „Solnego Miasta”)

F- jak Festiwal „Poznajemy kulturę Europy”. Jego pierwsza edycja odbyła się podczas Dni św. Kingi 2011. Na plenerowej scenie wystąpiły wtedy zespoły regionalne ze Słowacji, Serbii i Polski. W tym gronie nie mogło zabraknąć słynnych na całym świecie „Mietniowiaków”, których szefowa Maria Idzi jest pomysłodawczynią międzynarodowego festiwalu regionalistów. Wieliczanie „kupili” ten projekt w jednej chwili, co oznaczało wpisanie go już na stałe do programu święta miasta. W ramach festiwalu prezentują się zespoły regionalne z gminy Wieliczka i okolic oraz goście ze świata. Występowały już m.in. grupy z Rosji, Rumunii i włoskiej Sycylii, a w tym roku można będzie oglądać m.in. zespół regionalny z Grecji.

H- jak historia Święta Wieliczki. W solnym mieście nie ma zwyczaju numerowania „Dni”. Jak tłumaczą organizatorzy wydarzenia, wynika to najprawdopodobniej z tego, że nazwa imprezy była kilkakrotnie zmieniana i „gdzieś po drodze zagubiła się numeracja”. Pierwsze święto miasta odbyło się w połowie lat 90. minionego stulecia. Inicjatorem projektu - i przez kilka lat także organizatorem - była wielicka Kopalnia Soli. Początkowo wydarzenie miało na celu przede wszystkim uczczenie - w różnej formie - patronki wielickich górników, św. Kingi. Potem impreza się rozrastała, przybywało atrakcji, skutkiem czego na przełomie wieków główny ciężar organizacji Dni Kingi wzięło na siebie miasto. Zmieniała się nie tylko nazwa wydarzenia: najpierw były to Dni Wieliczki, potem Dni Kingi, a od kilkunastu lat - Dni św. Kingi, ale także miejsce świętowania. Pierwsze „Dni” odbywały się na Rynku Górnym, potem na parkingu przy skrzyżowaniu ulic Dembowskiego i Matejki (tzw. plac przy warzelni), a od 2010 roku scenerią wydarzenia jest miejski parking przy skrzyżowaniu ulic Dembowskiego i Daniłowicza (dawny parking PKS).

K- jak korowód. Ten sposób rozpoczynania Dni Kingi obowiązuje od początku istnienia święta miasta. Barwny korowód wędruje zawsze sprzed Zamku Żupnego na miejsce imprezy. W przemarszu biorą udział dzieci i młodzież w strojach historycznych, zespoły artystyczne, sportowcy, stowarzyszenia, mieszkańcy Wieliczki, samorządowcy oraz zaproszeni goście. Dwie rzeczy są w korowodzie stałe: wędrują w nim dobry duch kopalni Skarbnik oraz królowa Kinga, która dała sól Wieliczce, a barwny pochód prowadzi Orkiestra Reprezentacyjna Kopalni Soli w Wieliczce. Korowód zazwyczaj obchodzi większość ulic w centrum miasta, a zmiany w tym względzie mają miejsce tylko w sytuacjach wyjątkowych (jak np. przed dwoma laty, kiedy nadchodziła wielka burza i kolorowy tłum był zmuszony udać się na parking przy ulicy Dembowskiego nie tylko najkrótszą możliwą trasą, ale także prawie biegiem). A rola postaci św. Kingi nie kończy się na udziale w korowodzie. Otrzymuje ona także od burmistrza Wieliczki symboliczne klucze do bram miasta, by mogła władać nim podczas „Dni”.

M- jak muzyka. To ona wyznacza charakter Dni Wieliczki. Bajm, Perfect, T. Love, Budka Suflera, Kombi, Skaldowie, Bracia, Maryla Rodowicz, Zbigniew Wodecki, Marika, Renata Przemyk (co najmniej dwukrotnie), Brathanki, Golec u’Orkiestra, Zakopower, Łzy, Krzysztof Krawczyk - to tylko niektóre zespoły i artyści goszczący do tej pory na święcie miasta. „Gwiazda musi być” - tak jest od początku organizowania tej imprezy, a frekwencja (najwyższa, ok. 20 tys. publiczności, była, jak do tej pory podczas koncertu grupy Perfect w 2011 roku) podczas tych spotkań pokazuje, że co najmniej 70 proc. osób przychodzi właśnie na koncerty gwiazd i nie wyobraża sobie bez tej atrakcji Dni Wieliczki. W tym roku wystąpi Natalia Kukulska (jutro, godz. 20), a dziś polsko-ukraińsko-łemkowski zespół LemOn (godz. 20.30). Muzyczną tradycją święta są także koncerty lokalnych rockowych grup i solistów, którzy także mają liczne grono swych fanów.

O - jak ognie sztuczne. Dla niektórych to główna atrakcja Dni Kingi. Te pokazy są do tego stopnia popularne, że niektórzy przychodzą w późny sobotni wieczór - zazwyczaj ok. godz. 22 - w rejon, gdzie odbywa się świętowanie tylko po to, by możliwie dokładnie obejrzeć sztuczne ognie. Takie prezentacje mają historię niemal tak długą jak Dni Wieliczki. Przez lata pokazy były jednak skromne, jednak począwszy od roku 2006, jak mówią wieliczanie „jest co oglądać”, a wielickie „ognie” są teraz porównywalne z tymi na krakowskich wiankach. Pokazy mają zawsze ogromną widownię, bo odbywają się po zakończeniu koncerty gwiazdy sobotniego wieczoru. W niedzielny wieczór, na zakończenie święta miasta, takie prezentacje też były, ale ku żałości wielu osób - już tylko okazjonalnie.

P- jak pomoc. Pierwsza akcja charytatywna odbyła się podczas Dni św. Kingi w 2010 roku. Sprzedawano wtedy cegiełki okolicznościowe z których dochód został przeznaczony na rzecz powodzian. Od tej pory uczestnicy święta miasta mogą wspierać potrzebujących już każdego roku. Zawsze w ramach tradycyjnej kwesty - zbiórka datków do puszek - prowadzonej przez młodzież z Wielickiego Klubu Wolontariuszy, a okazjonalnie także podczas loterii fantowej czy licytacji cennych bądź oryginalnych przedmiotów. Zgromadzone w ten sposób pieniądze trafiają do osób potrzebujących z gminy Wieliczka, najczęściej do rodzin chorych dzieci, z przeznaczeniem na leczenie i rehabilitację. W tym roku można pomóc w ten sposób rodzicom czteroletniej Oliwii Koszyk z Wieliczki. Dziewczynka choruje od urodzenia, m.in. na rozszczep kręgosłupa i agnezję nerki, jest sparaliżowana od pasa w dół. Potrzebne są fundusze na zakup kosztownego sprzętu rehabilitacyjnego dla małej wieliczanki - nowego wózka inwalidzkiego oraz pionizatora.

T- jak trzy dni, czyli bawimy się przez cały weekend. Tyle trwają Dni Wieliczki. Tak jest od początku, a zasadę tę złamano do tej pory tylko raz, w 2012 roku. - Uznaliśmy, że teraz jest w Wieliczce tyle różnych imprez, że podczas Dni św. Kingi wystarczy dwudniowa zabawa - wyjaśniał wtedy burmistrz Wieliczki, Artur Kozioł, przyczyny zredukowania obchodów święta miasta do soboty i niedzieli. Oficjalna inauguracja święta miasta ma miejsce zawsze w sobotę po południu, ale „Dni” rozpoczynają się już w piątkowy wieczór - rozmaitymi wydarzeniami organizowanymi w różnych miejscach Wieliczki (od kilku lat głównie w Centrum Edukacyjno-Rekreacyjnym „Solne Miasto”).

Z- jak zatłoczone centrum Wieliczki. Podczas Dni św. Kingi to sytuacja normalna. W tym czasie przez podkrakowskie miasto przewijają się tysiące osób. To nie tylko mieszkańcy całej gminy Wieliczka, ale także krakowianie, którzy przyjeżdżają tu na koncerty gwiazd oraz turyści, przyłączający się z ochotą do zabawy. Tradycyjne dla Dni Wieliczki wesołe miasteczko - lokujące się zawsze u stóp klasztoru franciszkanów-reformatów - jest tak zatłoczone, że ci którzy widzą, co tam się dzieje, a chcą tylko przejść, wybierają okrężną drogę, wiedząc, że tym razem dłuższą trasą szybciej dojdą do celu. Podczas wieczornych koncertów na parkingu jest zazwyczaj tak ciasno, że nie sposób „wcisnąć tam szpilki”, a wędrówka w okolicy miejsca imprezy polega w dużej mierze na przeciskaniu się pomiędzy ludźmi.

WIDEO: Magnes. Kultura Gazura - odcinek 13

Autor: Gazeta Krakowska, Dziennik Polski, Nasze Miasto

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wideo
Wróć na dziennikpolski24.pl Dziennik Polski