Wieliczka. Mieszkańcy żądają natychmiastowej poprawy bezpieczeństwa

FLESZ - Polscy kierowcy łamią przepisy. Także w Europie.

- Trzeba zrobić coś natychmiast, bo na tym skrzyżowaniu dojdzie w końcu do tragedii. Dajemy Państwu tydzień na rozwiązanie problemu: tymczasowa sygnalizacja świetlna oraz tzw. stopka (osoba przeprowadzająca pieszych przez przejście – red.) w godz. 7-19. Jeśli tego nie będzie zablokujemy drogę krajową. Auta nie przejadą, a McDonald nie zarobi ani gorsza – zapowiedzieli zdesperowani mieszkańcy os. Bogucice, podczas spotkanie w sprawie „dramatu na skrzyżowaniu”, które odbyło się w czwartek wieczorem (20 lutego).

Firma 4 Development „Nowa Sól”, która wybudowała przy skrzyżowaniu McDonalda i wznosi tam kolejne punkty handlowe, a także przebudowuje na potrzeby komercyjnej inwestycji odcinek DK 94 oraz ulice Reformacką (ok. 100 m) i Łąkową, deklarowała, że zajmie się sprawą w trybie pilnym.

- Sfinansuję „stopkę” i tymczasową sygnalizację, jeśli na jej montaż zgodzi się Generalna Dyrekcja Dróg Krajowych i Autostrad – zapewniał mieszkańców Wojciech Cieślak, prezes 4 Development. Zapytał on także drugiego z obecnych na spotkaniu inwestorów – Łukasza Wilka, wiceprezesa firmy WLW development, która wybudowała w rejonie skrzyżowania osiedle mieszkaniowe, czy „dołoży się do tego projektu?”. Tu odpowiedź była negatywna.

Sprawę poprawy bezpieczeństwa na skrzyżowaniu ma koordynować gmina Wieliczka, która występuje tu jako tzw. inwestor zastępczy (w przypadku przebudowy dróg prowadzonej przez 4 Development). Podczas czwartkowego spotkania dyrektorka Gminnego Zarządu Dróg Teresa Kuchnia obiecała, że „skonsultuje z projektami i GDDKiA jak można poprawić bezpieczeństwo na skrzyżowaniu”.

Pierwsze informacje co dalej z tą sprawą powinny być w poniedziałek/wtorek w najbliższym tygodniu.

Wielu uczestników spotkania było też zdania, że dopóki nie powstanie w tym rejonie nowy układ drogowy, nie powinien działać McDonald (otwarto go na początku stycznia br.), który generuje ogromny ruch.

„Kto dopuścił do jego otwarcia bez odpowiedniej infrastruktury drogowej?”, „Trzeba to zgłosić do nadzoru budowlanego, McDonald powinien zostać zamknięty, do czasu aż powstanie do niego droga” - mówili ludzie.

- McDonald ma pozwolenie na użytkowanie z tymczasowym wjazdem. Gdyby nie grudniowy nakaz wojewody o wstrzymaniu prac, dziś przebudowa dróg byłaby już zakończona – twierdził Wojciech Cieślak.

Pat na Reformackiej blokuje przebudowę „krzyżówki”

O problemie pisaliśmy przed tygodniem. Przebudowa skrzyżowania, powodująca ogromne uciążliwości dla kierowców i mieszkańców, miała zakończyć się planowo 14 lutego br. Jednak wszystkie terminy „posypały się” pod koniec grudnia 2019, kiedy małopolski wojewoda wydał decyzję – z rygorem natychmiastowej wykonalności – nakazującą wstrzymanie remontu ul. Reformackiej (na etapie, gdy miano tam kłaść nowy asfalt).

Bez zakończenia tych prac nie ma mowy o finale przebudowy całego skrzyżowania, bo poszerzony do 6,5 m odcinek ul. Reformackiej musi zostać „przyłączony” do DK 94. Tam właśnie ma stanąć docelowo „krajowa” sygnalizacja świetlna.

Biuro Prasowe wojewody informuje, że inwestycja w Wieliczce została wstrzymana, bo „po wstępnej analizie decyzji starosty, od której złożono do wojewody odwołanie oraz akt sprawy, stwierdzono, że zachodzi prawdopodobieństwo, iż zrid wydano z naruszeniem prawa”. Z kolei wielickie starostwo twierdzi, że zrid został przygotowany zgodnie z literą prawa.

Z wyjaśnień, które padły w tej sprawie, podczas spotkania mieszkańców na osiedlu Bogucice, można natomiast wysnuć wniosek że sprawdza się tu powiedzenie, że „jak nie wiadomo o co chodzi, chodzi o pieniądze”.

Odwołanie od zrid-u złożyła firma WLW. Łukasz Wilk twierdził w czwartek, że czuje się ona pokrzywdzona i nie miała alternatywy, bo mówiąc w skrócie – ul. Reformacka w miejscu, gdzie miała łączyć się z drogą dojazdową na osiedle mieszkaniowe, została obniżona o ok. 2 m.

Początkowo o doprowadzeniu traktu do takiego stanu, by mógł korzystać z niego i McDonald, i mieszkańcy nowych domów, obaj inwestorzy rozmawiali we własnym zakresie. Jednak 4 Development zamierzał przekazać firmie WLW na te prace 50 tys. zł, podczas gdy ta ocenia koszty robót na 200 tys. zł. Efektem tych nieporozumień był „protest” złożony do wojewody.

Podczas czwartkowego spotkania przedstawiciele firmy WLW mówili m.in. o „karygodnych błędach na etapie projektowania” przebudowy odcinka DK 94 oraz ulic Łąkowej i Reformackiej.

Była jednak riposta. - Firma WLW nigdy nie miała pozwolenia na zjazd od ul. Reformackiej, gdybyście go mieli musielibyście partycypować w kosztach przebudowy tej ulicy. Wystąpili Państwo do gminy o wydanie warunków na zjazd, a potem przez była ze strony firmy przez rok cisza, nie wpłynął od Państwa ani projekt, ani nic. W międzyczasie pojawił się w tym rejonie inny inwestor, który poczynił wszelkie uzgodnienia. I wtedy Państwo nagle się obudzili… - powiedziała dyrektorka Gminnego Zarządu Dróg w Wieliczce.

Termin zakończenie sprawy prowadzonej z ramienia małopolskiego wojewody ustalono na 28 lutego. Od tego werdyktu zależy bardzo wiele. Sprawa może skończyć się bowiem w sądzie, a wtedy nie ma mowy o szybkim zakończeniu przebudowy skrzyżowanie DK 94 i ul. Reformackiej, a tym samym końcu uciążliwości i zagrożeń dla mieszkańców.