Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Wieliczka, Niepołomice. Zaglądają mieszkańcom do pieców

Jolanta Białek
Jolanta Białek
Marzena Bugala/Polskapresse
Są pierwsze mandaty i wnioski do sądu o ukaranie osób spalających odpady. Kontroli będzie coraz więcej

Tej jesieni w gminie Wieliczka ukarano mandatami już sześć osób - za spalanie plastiku i innych groźnych odpadów w przydomowych ogniskach. Straż Miejska wystawiła też jeden wniosek do sądu, o ukaranie mieszkańca Kokotowa, który wrzucał do pieca foliowe worki z kuchennymi śmieciami.

Jak mówi Kazimierz Hankus komendant wielickiej SM, swąd plastiku czuć było w domu i okolicy, ale właściciel posesji twierdził że „nie dzieje się nic złego, że to tylko jeden worek” - Skierowaliśmy wniosek do sądu i taką drogą będą karane teraz wszystkie osoby złapane na paleniu w piecu czym popadnie - zapowiada szef miejskich strażników.

- Zdecydowaliśmy się na takie procedury, bo kary grzywny wymierzane przez sąd są bardziej dotkliwe - wynoszą od 1000 zł wzwyż - niż mandaty, które my możemy nałożyć. Wiemy z doświadczenia z poprzedniego sezonu grzewczego, że mandaty w wysokości 100-200 zł nie zawsze przynosiły efekt, bo część ukaranych nimi osób nadal wrzucało do pieca zabronione odpady - zaznacza Hankus.

W gminie Wieliczka skontrolowano do tej pory ok. 20 domowych palenisk, po sygnałach od mieszkańców, że z kominów danych budynków unosi się „brudny” dym.

W najbliższych dniach ruszą tu już kontrole systemowe. Specjalne patrole, złożone m.in. ze strażników oraz miejskich urzędników będą przemierzać sołectwa i miasto, sprawdzając, gdzie dzieje się coś wskazującego, że do pieca trafiały zabronione odpady.

W gminie Niepołomice skontrolowano do tej pory „podejrzane” piece w kilku domach, a pełną parą takie sprawdzanie rozpocznie się od początku listopada. - Mamy także „asa w rękawie”; specjalne próbówki, do których możemy pobierać popiół z tych palenisk, gdzie zachodzi podejrzenie, że spalane są szkodliwe odpady, a właściciel budynku zaprzecza. Na razie nie było potrzeby używać próbek - mówi Janusz Kaczmarczyk, szef Straży Miejskiej w Niepołomicach.

Niepołomice podpisały umowę z Politechniką Krakowską - na badanie próbek popiołu. Ich laboratoryjna analiza określi co płonęło w piecu (nawet kilka tygodni przed pobraniem popiołu).

Do takiej formy walki z niską emisją przymierzała się też Wieliczka. - Na razie zrezygnowaliśmy, z uwagi na koszty (za przebadanie popiołu trzeba zapłacić ok. 1000 zł - red.). Chcemy wrócić jednak do tego projektu z początkiem 2018 roku - powiedział nam Mariusz Mardyła, ekodoradca w Urzędzie Miasta w Wieliczce.

Gdów dołoży czujników

W tym rejonie monitoruje jakość powietrza pięć pyłomierzy typu Looko2, zamontowanych w Gdowie (2), Wiatowicach, Jaroszówce i Zręczych. Jest projekt „przejścia” na czujniki Airly, których byłoby w gminie w sumie dziewięć. Przedsięwzięcie powinno być zrealizowane w najbliższych tygodniach.

WIDEO: Magnes. Kultura Gazura - odcinek 23

Autor: Gazeta Krakowska, Dziennik Polski, Nasze Miasto

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dziennikpolski24.pl Dziennik Polski