Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Wieliczka. Odnowiono „wojenny” pomnik przy warzelni. Tragiczne wydarzenia, które upamiętnia obelisk wciąż kryją zagadki

Jolanta Białek
Jolanta Białek
zdjęcia: UMiG Wieliczka, Klub Przyjaciół Wieliczki
4 grudnia 1943 roku hitlerowcy rozstrzelali w Wieliczce dziesięciu Polaków przywiezionych z więzienia Montelupich w Krakowie. Publiczna egzekucja miała miejsce przy dzisiejszej ulicy Dembowskiego (wtedy - ulicy Krzyszkowickiej), na terenie naprzeciwko warzelni. Po II wojnie światowej wielicka Kopalnia Soli ufundowała tu pomnik, upamiętniający wojenną tragedię. Teraz obelisk został odnowiony. Związane z tym projektem prace po raz kolejny pokazały jak trudno jest dziś zweryfikować dane dotyczące dramatu Polaków poległych za Ojczyznę.

FLESZ - Etapy znoszenia obostrzeń

Pomnik upamiętniający ofiary hitlerowskiej egzekucji stanął przy ulicy Dembowskiego w Wieliczce w roku 1962.

- Ufundowała go kopalnia, a inicjatorem budowy obelisku był profesor Stanisław Gawęda (wieliczanin, historyk, nauczyciel, uczestnik kampanii wrześniowej 1939, żołnierz Batalionów Chłopskich i Armii Krajowej – red.). Trzy urny stanowiące zwieńczenie pomnika, wykonał – z nierdzewnej stali – górnik rzeźbiarz Stanisław Anioł. W urnach znajduje się zmienia z miejsc kaźni Polaków podczas II wojny światowej, najprawdopodobniej m.in. z nazistowskich obozów koncentracyjnych w Oświęcimiu i Majdanku

– opowiada Jadwiga Duda, pasjonatka lokalnej historii, szefowa Klubu Przyjaciół Wieliczki.

Obelisk - nieodnawiany od momentu powstania – był bardzo zniszczony. Dodatkowo w roku ubiegłym miejsce pamięci zostało zdewastowane (m.in. zerwano i ukradziono otaczające pomnik metalowe łańcuchy) przez nieznanych sprawców.

Renowację postumentu zainicjowali gmina Wieliczka i Instytut Pamięci Narodowej. Przedsięwzięcie wsparli finansowo sponsorzy prywatni: Fundacja Rodziny Engelów, firma Auto Group Luzar, Małopolski Bank Spółdzielczy. Prace związane z projektem trwały około roku. Pomnik odnowiono na 77. rocznicę wojennej tragedii.

- Planowaliśmy, że na odnowionym pomniku pojawi się także tablica z nazwiskami ofiar hitlerowskiej egzekucji. Jednak badania prowadzone przez IPN nie potwierdziły, że osoby, których nazwiska widnieją na wydanym przez okupanta w grudniu 1943 roku tzw. afiszu śmierci faktycznie zostały rozstrzelane właśnie w Wieliczce

– mówi Magdalena Golonka z wielickiego Urzędu Miasta.

Wojenna zbrodnia w Wieliczce. Dziesięciu Polaków rozstrzelano w odwecie za zamach żołnierzy Armii Krajowej na niemieckiego funkcjonariusza

Ofiary hitlerowskiej, publicznej egzekucji z grudnia 1943 roku, to dziesięciu Polaków skazanych – jak głosiło publiczne obwieszczenie hitlerowskiego Polizeifuhrer Krakowskiego Dystryktu - „...za podstępne zamordowanie niemieckiego obywatela Emanuela Kesslera w dniu 2 XII 1943 w Wieliczce...” (według źródeł historycznych Kessler, komendant straży przemysłowej w wielickiej kopalni został podczas zamachu – dokonanego przez żołnierzy AK – postrzelony, a zmarł w wyniku zawału serca).

Na rozlepionych wtedy w Wieliczce przez niemieckiego okupanta obwieszczeniach (nazwanych przez Polaków – afiszami śmierci) widniały nazwiska 26 polskich patriotów skazanych na śmierć przez hitlerowców. Przez lata przyjmowano, że w rejonie warzelni w Wieliczce naziści rozstrzelali pierwszych dziesięć osób z tej listy, Przy czym przy pierwszych pięciu ofiarach zaznaczono, że na pewno zginęły one właśnie tutaj, a przy kolejnych – prawdopodobnie tutaj.

- Badania w tej sprawie prowadzili przez lata m.in. nieżyjący już Stanisław Dąbrowa-Kostka i prof. Stanisław Gawęda. Ustalili oni, że w Wieliczce zginęli z rak hitlerowców na pewno m.in. Józef Rozpądek z Krakowa i Florian Daniel z Gdowa. Ich rodziny zawsze brały udział w spotkaniach organizowanych przez Klub Przyjaciół Wieliczki dla upamiętnienia tragedii z grudnia 1943 roku

– mówi nam Jadwiga Duda.

Według dotychczasowych ustaleń, podczas publicznej egzekucji – zdarzenia te obserwowali m.in. górnicy, z okien warzelni – w Wieliczce naziście rozstrzelali na pewno: partyzanta z Gdowa Floriana Daniela, Stanisława Wąsa ze Staniątek (w tym przypadku ustalono, że na afiszu śmierci jest błąd w nazwisku, chodziło o St. Wasia), Stefana Słoczka z Woli Duchackiej, Tadeusza Serkowskiego z Krakowa i Józefa Rozpądka z Krakowa. 4 grudnia 1943 życie stracili tu prawdopodobnie także: Józef Pawłowski z Opatkowic, Wojciech Wąstag z Krakowa, Adam Plata z Krakowa, Franciszek Tatara z Krakowa, Lech Łuczkowski z Krakowa.

W ostatnich miesiącach oddziałowa Komisja Ścigania Zbrodni Przeciwko Narodowi Polskiemu oraz Biuro Upamiętniania Walk i Męczeństwa przy IPN w Krakowie przeprowadziły kwerendę w celu ustalenia personaliów ofiar egzekucji w Wieliczce. - Jednakże bardzo wnikliwe badania, m.in. materiałów Oddziałowej Komisji Ścigania Zbrodni przeciwko Narodowi Polskiemu, dotyczących działalności funkcjonariuszy gestapo przy więzieniu Montelupich w okresie II wojny światowej oraz akt postępowań w sprawie egzekucji i rozstrzeliwań na terenie Wieliczki w 1943 roku, nie pozwoliły ustalić nazwisk ofiar z grudnia 1943 – podaje Urząd Miasta w Wieliczce.

Te badania będą prowadzone nadal, we współpracy także m.in. z Polskim Czerwonym Krzyżem. Jeśli IPN potwierdzi nazwiska ofiar hitlerowskiej egzekucji, zostaną one umieszczone na pomniku

– powiedziała nam Magdalena Golonka.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wideo
Wróć na dziennikpolski24.pl Dziennik Polski