Wieliczka. Punkt zbiórki odpadów komunalnych w innym miejscu. Rusza budowa nowego PSZOK-u

FLESZ - Dlaczego śmieci są coraz droższe?

Rozpoczęcie budowy nowego PSZOK-u, a tym samym zmiana lokalizacji Punktu, z którego korzystają obecnie mieszkańcy, ma nastąpić od 2 lutego br. Tymczasowy PSZOK będzie działał także przy ul. Jedynaka, ale na terenie znajdującym się bliżej centrum Wieliczki.

Punkt zostanie ulokowany na działce za składem budowlanym przy ulicy Jedynaka, po lewej stronie drogi, na terenie wynajętym przez Zakład Gospodarki Komunalnej od Kopalni Soli. Trwa już montowanie „strzałek” wskazujących tam dojazd. Tymczasowy PSZOK będzie funkcjonował na takich samych zasadach i w takich samych godzinach jak do tej pory

– powiedział nam wiceburmistrz Wieliczki Piotr Krupa.

Nowy wielicki PSZOK ma być na miarę XXI wieku. Obiekt zostanie wyposażony m.in. w rampę najazdową oraz specjalne rampy wyładowcze, dzięki którym mieszkańcy przywożący śmieci, będą mogli wrzucać je z samochodu wprost do kontenerów, a także w wagę najazdową. Na terenie przy ul. Jedynaka 30 powstaną również pomieszczenia warsztatowe i magazynowe, gdzie będą zbierane, segregowane i przetwarzane odpady.

Gdy Wieliczka opublikowała w ostatnich dniach wstępną wizualizację nowego PSZOK-u, wielu internautów zauważyło, że z grafiki tej wynika, że Punkt będzie bardzo ciasny.

Ta grafika pochodzi z programu funkcjonalno-użytkowego dla tej inwestycji i nie obrazuje w pełni tego jaki będzie nowy PSZOK. W rzeczywistości będzie wystarczająco dużo miejsca dla pojazdów przywożących odpady

– twierdzi Piotr Krupa.

Budowa nowoczesnego punktu zbiórki odpadów pochłonie ponad 2,3 mln zł. Większość tej kwoty pokryje dofinansowanie – 1,7 mln zł – pozyskane z puli na zintegrowane inwestycje terytorialne (tzw. zit). Przedsięwzięcie jest prowadzone od września 2020 roku w formule zaprojektuj i wybuduj. Roboty budowlane zaplanowano na trzy miesiące. PSZOK z prawdziwego zdarzenia ma być gotowy do 30 kwietnia br.

Inwestycja ta nie mogła dojść do skutku od 2017 roku. Z powodu zbyt wysokich cen – zazwyczaj o 100 proc. większych niż pula zarezerwowana na tę inwestycję w budżecie gminy – unieważniano kolejne przetargi.

Kłopotów nie brakowało także podczas ostatniego konkursu ofert, z 2020 roku, kiedy wyłoniono w końcu budowniczego Punktu. Procedury związane z rozstrzyganie tego przetargu trwały ponad pół roku. Tyle czasu było potrzebne, by uzyskać zgody różnych instytucji na wydłużenie o kilka miesięcy terminu zakończenia inwestycji oraz rozliczenia unijnej dotacji.