Wieliczka. Skandaliczna wypowiedź miejskiego radnego: „Bezdomne zwierzęta należy utylizować”

FLESZ - Czy czeka nas największa susza od 100 lat?

- Niebywałe jest, że rozczulamy się nad psami i kotami, a brakuje nam pieniędzy na inne cele. Ja jestem za tym, by utylizować te bezdomne stworzenia. Nie opiekować się, hotele i inne rzeczy im finansować, ale po prostu utylizować, przeznaczyć środki na utylizację – powiedział radny Stanisław Dziedzic (klub PiS), po przedstawieniu przez urzędników zapisów projektu uchwały w sprawie bezdomnych zwierząt.

Na nagraniu z sesji – prowadzonej zdalnie - można zobaczyć, że po tej wypowiedzi zapanowała konsternacja, pozostałych radnych po prostu „zamurowało”. Podczas obrad nikt nie odniósł się do słów radnego Dziedzica. Nastąpiło to jednak po sesji.

„Motto ostatniej sesji rady miejskiej w Wieliczce "... bezdomne zwierzęta należy utylizować..." i wyniki głosowania nad uchwałą o opiece nad bezdomnymi zwierzętami” – podsumował gorzko sytuację radny Piotr Ptak na swym fanpage’u.

Przewodniczący wielickiej Rady Miejskiej Tadeusz Luraniec powiedział nam, że napisze w tej sprawie e-maila do Stanisława Dziedzica. - Jego wypowiedź była poniżej wszelkiego poziomu, to były słowa niegodne radnego. Trudno w ogóle uwierzyć, że takie słowa mogły paść podczas sesji Rady Miejskiej – mówi szef RM.

W internecie pojawiły się liczne komentarze mieszkańców, oburzonych nie tylko słowami Stanisława Dziedzica, ale również tym, że część radnych nie zajęła stanowiska bądź była przeciwna programowi opieki nad bezdomnymi zwierzętami.

Wyjaśnijmy. Wielicki „Program opieki nad zwierzętami bezdomnymi oraz zapobiegania bezdomności zwierząt 2020” nie różni się niczym od takich programów uchwalonych w ubiegłych latach. Chodzi o zabezpieczenie opieki dla bezdomnych psów i kotów w schroniskach dla zwierząt, pieczę nad bezdomnymi kotami (m.in. dokarmianie) oraz finansowanie sterylizacji i kastracji bezdomnych czworonogów. Na te działania zarezerwowano w tegorocznym budżecie Wieliczki 216 tys. zł.

Wcześniej projekt uchwały w tej sprawie został zaopiniowany pozytywnie (jednogłośnie) przez komisję budżetu, mienia i rozwoju gospodarczego. Podczas sesji dyskusja o programie trwała około kwadransa.

Radna Małgorzata Przetaczek pytała, czy w programie zostały wskazane konkretne weterynaria i schronisko, które będą zajmować się bezdomnymi zwierzętami na zlecenie gminy i jak je wybrano, oraz czy są to te same podmioty co w roku ubiegłym.

Z kolei radny Rafał Ślęczka chciał wiedzieć jaką kwotę gmina wydała na zapewnienie opieki bezdomnym psom i kotom w 2019 roku i skąd różnica w takich wydatkach w minionych 12 miesiącach i zaplanowanych na 2020 rok.

Odpowiedzi udzielał Krzysztof Kałuża, dyrektor Wydziału Gospodarki Komunalnej i Ochrony Środowiska Urzędu Miasta w Wieliczce. Jak podał, w roku ubiegłym wydatki na ten cel zamknęły się kwotą 139,6 tys. zł, natomiast jakie będą faktyczne tegoroczne koszty opieki nad bezdomnymi zwierzętami, okaże się na koniec roku.

- To ile jest bezdomnych zwierząt „wychodzi” w trakcie roku. Dopiero w grudniu wiemy w jakiej wysokości te wydatki zostały zrealizowane i wtedy można zmniejszyć w budżecie gminy zabezpieczoną na ten cel kwotę – wyjaśniał Krzysztof Kałuża.

Lecznicę oraz schronisko, które będą świadczyć usługi w ramach programu wybrano w ramach konkursu ofert (ogłoszonego w BIP-ie wielickiego urzędu).

- Wybrane zostały oferty najkorzystniejsze: hotelu dla kotów i psów „Psia kość” w Lednicy Górnej oraz lecznicy dla zwierząt Zbigniew Walosik i Łukasz Pankiewicz przy ul. Warzyckiej w Wieliczce. Te same schronisko i lecznica świadczyły te usługi w roku ubiegłym – podał podczas sesji dyrektor Wydziału Gospodarki Komunalnej.

Więcej chętnych do dyskusji nie było, więc zarządzono głosowanie nad programem.

Dokument zatwierdzono 17 głosami. „Za” byli wszyscy radni z klubów Porozumienie (10 osób) i „Koalicja Obywatelska” (4 osoby) oraz troje radnych z klubu PiS.

Przeciwna uchwale była Małgorzata Przetaczek, a radni: Stanisław Dziedzic, Rafał Ślęczka, Michał Roehlich, Kamil Jastrzębski i Grzegorz Sendorek, wstrzymali się od głosu (wszyscy z klubu PiS).