Plac zabaw z siłownią plenerową, trawiaste boisko, altany, trasy spacerowe i rowerowe, oświetlenie - taka infrastruktura jest projektowana na Stoku pod Baranem. Na górującym nad miastem wzgórzu zostanie wyznaczona przyrodnicza ścieżka edukacyjna. Pojawią się też miejsca postojowe i stojaki na rowery, a teren zostanie ogrodzony.
Zrezygnowano natomiast z planowanych tam wcześniej - wieży widokowej czy fontanny. Jak wyjaśniają urzędnicy z wielickiego magistratu, okazało się, że na osuwiskowym terenie - a takim jest Stok pod Baranem - nie można wykonać tego typu obiektów.
By zrekultywować, uporządkować i zagospodarować mające ok. 12 hektarów miejskie wzgórze potrzeba 5 mln zł. Większość tej kwoty ma pochodzić z unijnego Programu Operacyjnego „Infrastruktura i Środowisko”. Nad uchwałą w sprawie złożenia wniosku o dofinansowanie oraz przyjęcia do realizacji projektu „Zagospodarowanie Stoku pod Baranem na cele rekreacyjne” wieliccy radni miejscy, zagłosują podczas jutrzejszej sesji.
Wzgórze będzie czwartym miejskim parkiem. Na cele rekreacyjne zostanie zagospodarowany tam teren mający 124 tys. mkw. - Decyzje o podziale unijnych dotacji mają być podjęte pod koniec tego roku. Zakładamy, że rewitalizacja Stoku pod Baranem ruszy w 2018 roku i potrwa dwa lata. Czasochłonna, a także kosztowna będzie już sama rekultywacja tego terenu - mówi Magdalena Golonka z Urzędu Miasta w Wieliczce.
Przypomnijmy, że Stok pod Baranem wrócił we władanie miasta dopiero na początku 2017 roku. Wcześniej, od 2003 roku, atrakcyjny teren był dzierżawiony przez prywatną firmę, z którą podpisał umowę poprzedni burmistrz Wieliczki.
Inwestor planował wybudować „pod Baranem” stację narciarską, ale przeszkodziły temu m.in. osuwiska. Dzierżawca wzgórza zapewniał, że ma inne pomysły na jego zagospodarowanie, ale nic w tym kierunku nie robił. W końcu miasto wypowiedziało dzierżawcy umowę (pod koniec 2008 roku), jednak ten nie wykazał woli, by wydać ten teren gminie. Efektu nie przyniosły także ponawiane kilkukrotnie starania Wieliczki o odzyskanie tego obszaru na drodze sądowej.
W końcu trwający latami pat udało się rozwiązać na przełomie 2016 i 2017 roku - poprzez decyzje administracyjne.
WIDEO: Mówimy po krakosku - odcinek 13. "Cymbergaj"
Autor: Gazeta Krakowska, Dziennik Polski, Nasze Miasto
Follow https://twitter.com/dziennipolskiStrefa Biznesu: Uwaga na chińskie platformy zakupowe
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?