Wielka rowerowa feta

W gminie Zielonki w weekend na każdej drodze można zobaczyć rowerzystów. Ostatnio bili rekordy. Jedni uczestniczyli w rajdzie, inni na własną rękę pokonywali odnowione szlaki, jeszcze inni jechali, by wziąć udział organizowanych na boisku LKS Zieleńczanka, zabawach dla rowerzystów.

Wielki parking rowerowy zapełnił się w dwukołowymi pojazdami. - Tylu rowerów w jednym czasie chyba jeszcze nikt tutaj nie widział - uśmiecha się pan Paweł, który z Krakowa często zapuszcza się w te okolice na swoim jednośladzie.

Uczestnicy rowerowej fety w Zielonkach byli zachwyceni. Zapowiadali powrót do tej gminy i korzystanie z tras.

W gminie Zielonki zostało przygotowanych, kompleksowo wyremontowanych, oznakowanych ponad 80 kilometrów istniejących szlaków, na kilkunastu zostały zrobione nowe nawierzchnie, a następnie wytyczono kilka całkiem nowych tras turystycznych.
Potem urzędnicy zabrali się za promowanie sportów rowerowych. Wszystko w ramach projektu "Od Krakowa do Ojcowa przez Zielonki". Całe zadanie z dotacją unijną kosztowało 4,5 mln zł.

Tak jak Kraków - miastem rowerów, tak Zielonki chcą być gminą rowerów. Dlatego miłośnicy jazdy na dwóch kołach mogą tu liczyć na nowe mapy z zaznaczonymi szlakami, przewodnik wskazujący miejsca odpoczynku, punkty widokowe, ciekawe zabytki, urocze ścieżki wśród pól, wzgórz, dolin rzek.

Wszytko to sprawiło, że na niedzielne święto rowerowe zajechali uczestnicy Małopolskiego Zlotu Gwiaździstego z całego województwa. Jedni pokonywali trasę 12-kilometrową, inni 30-kilometrową. Uczestnicy tej pierwszej w nieco ponad godzinę zakończyli swoją rundę. Wówczas zaczęli się też pojawiać najbardziej zagorzali uczestnicy tej dłuższej. Kolejni jechali wolniej i oglądali widoki. - Modernizacja szlaków naprawdę nas ucieszyła - mówią Piotr Mardyła i Ryszard Skowronek, z Zielonek. Przed świętem w swojej gminie pojechali na wyprawę rowerową do Amsterdamu i Brukseli.

- Jechaliśmy 9-osobową grupą przez 8 dni. Zachwycaliśmy się tam trzypoziomowymi parkingami dla rowerów. Mówiliśmy wówczas, że w Polsce byłoby już dobrze. gdyby w całym kraju było tyle szlaków rowerowych co w Holandii w jednym mieście - w Amsterdamie. Przyjechaliśmy i okazało się, że jeśli nawet daleko nam do Holandii czy Belgii, to Zielonki nie mogą się powstydzić. Tu władze gminne nie zapomniały o rowerzystach - mówi pan Piotr.

Uczestnicy niedzielnego rajdu chwalili oznakowanie szlaków i wytyczenie nowych oraz przeniesienie starych z ruchliwych ulic w piękne widokowo miejsca. Wśród uczestników imprezy rozlosowanych zostało 11 rowerów. Ufundowali je szefowie gmin, po jednym burmistrzowie Bochni, Brzeska, Dobczyc, Niepołomic i wójtowie Raciechowic, Łapanowa, Szczurowej oraz dwa rowery wójt Zielonek. Kolejne dwa przekazał Zarząd Wojewódzki Małopolskiego Towarzystwa Krzewienia Kultury Fizycznej i Ognisko Krakowskie TKKF Energia.