Z sali koncertowej
Koncert orkiestry symfonicznej Akademii Muzycznej, który w czwartek odbył się w sali Filharmonii Krakowskiej, poświęcony był w całości utworom Piotra Czajkowskiego. Wieczór rozpoczął Marsz słowiański op. 31, potem wykonany został Koncert fortepianowy b-moll op. 23 - partię solową grał Piotr Machnik - a po przerwie zabrzmiała V symfonia e-moll op. 64. Pracujący z wielkim powodzeniem z krakowskimi studentami Wojciech Czepiel zmobilizował tym razem wielkie siły. Kwintet smyczkowy liczył przeszło sześćdziesiąt osób, wraz z grupą dętą na estradzie zasiadło blisko 90 młodych muzyków. Te liczby dają wyobrażenie o masie dźwięku, jaka emanowała z filharmonicznej estrady. W okolicznościowym Marszu słowiańskim, napisanym jako wyraz muzycznego poparcia Serbów walczących podówczas o wolność z tureckiej niewoli, tego dźwięku było chwilami zbyt dużo, choć w zgodzie z wymową utworu. Koncert b-moll Wojciech Czepiel potraktował raczej jak symfonię z koncertującym fortepianem niż solowy popis pianisty z towarzyszeniem orkiestry narzucając swoje tempa i utrzymując orkiestrę w pierwszym planie również tam, gdzie powinna jedynie akompaniować. Na szczęście Piotr Machnik, student dyplomowego roku w klasie ad. Stefana Wojtasa, jest już na tyle dojrzałym artystą, by ta niezgodność z dyrygentem nie przeszkodziła mu w stworzeniu pięknej interpretacji Koncertu. Od lat obserwuję rozwój młodego pianisty. Rzadko zdarza się, by przebiegał on tak harmonijnie i tak konsekwentnie. Olbrzymia muzykalność (podkreślona graną na bis sonatą Scarlattiego), bezbłędna technika, coraz bogatszy w odcienie dźwięk i umiejętność skupienia uwagi słuchaczy na interpretowanym dziele - to główne atuty Piotra Machnika. Jeśli tak będzie artystycznie dojrzewał - zajmie ważną pozycję w naszym muzycznym życiu.
Prawdziwym popisem i orkiestry i dyrygenta okazała się V symfonia e-moll. Wojciech Czepiel zyskał doskonałą równowagę pomiędzy emocją i techniką. Ukazując wszelkie zalety warsztatu kompozytorskiego Piotra Czajkowskiego nasycił jego dzieło ekspresją nigdy nie gubiącą prawdy przeżycia. Dla młodych instrumentalistów była to wyśmienita lekcja, dla słuchaczy okazja do kontaktu z mistrzowską muzyką w znakomitym wykonaniu.
ANNA WOŹNIAKOWSKA
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?