Wielka Wieś współpracuje z "Miami"

Po powitaniu lata kolej na dj-ów

   Będzie to już druga edycja tego turnieju, debiut odbył się rok temu i wypadł wcale okazale. W czwartek na godzinę 20.00 zameldują się w Wielkiej Wsi najlepsi aktualnie didżeje. _Konkurs konkursem, uczestnicy będą się mogli cały czas bawić. Zapewniam, że do białego rana - _zapowiada szef "Miami" - Andrzej Powroźnik. Uczestnicy turniejowej dysoteki będą mieli do wyboru szereg atrakcji. Ciekawie zapowiada się pokaz mody w wykonaniu modelek z kieleckiego Foto-Studio. Zwolennicy kobiecych wdzięków powinni być zadowoleni na wieść, że przewidziany jest również pokaz damskiej bielizny. Pokaz tańca break-dance zaprezentuje sprawdzony już w Wielkiej Wsi zespół "De Luxe" z Tarnowa. Będzie też koncert muzyki dance w wykonaniu cieszyńskiej formacji D.L.A.KRU. Sponsorami imprezy są Flash Professional Kraków, Vena z Dębicy, sklep muzyczny Sonic z Tarnowa oraz Browar Carlsberg Okocim. Turniej poprowadzi Domnik Hałgas, związany do niedawna z tarnowskim Radiem MAKS oraz jeden ze wspólpracowniów "Dziennika Polskiego", który imprezie patronuje.
   Wielka Wieś na brak nudy nie musi narzekać. Niedawno padł tutaj rekord frekwencji podczas impezy plenerowej. Mieszkańcy tej gościnnej miejscowości przez dwa dni bawili się podczas "Powitania Lata". Pierwszy dzień zdominowany został przez zespoły artystyczne, działające pod egidą Dębińskiego Centrum Kultury. To też jest przykład godny naśladownictwa. "Miami", GOK Wojnicz i DCK Dębno współpracują juz ze sobą od wielu lat. Zyskują na tym przed wszystkim uczestnicy organizowanych wspólnie imprez. Podczas "Powitania Lata" Dębno było w Wielkiej Wsi reprezentowane przez trio wokalne, kapelę ludową i zespół folklorystyczny. Był to profesjonalnie przygotowany pokaz ratownictwa medycznego, w którym uczestniczyli strażacy, policjanci i przedstawiciele tarnowskiej stacji Pogotowia Ratunkowego.
   Drugi dzień uświetnili krakowscy aktorzy, którzy dzieciom zaprezentowali widowisko "Żwirek i Muchomorek". Fani rocka mieli swoją ucztę w wykonaniu czchowskiego "Cafe Rock". Prawdziwa atrakcja czekała jednak widzów wieczorem i wtedy do Wielkiej Wsi ściągnęły prawdziwe tłumy. Powód nazywa się Grzegorz Markocki. Sympatycy polsatowskiego “Baru" mogli się poczuć usatysfakcjonowani. Ich idol zaprezentował minirecital, a później cierpliwie rozdawał autografy. GOK Wojnicz i "Miami" zapowiadają tego lata jeszcze przynajmniej jedno, potężne wydarzenie kulturalne. (ZS)