Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Wielki Agamemnon i Nieszczęsny Menelaos

.

WIELKI AGAMEMNON – FELIKS SZAJNERT

Coś mi chyba jednak umknęło.
Jestem człowiekiem poważnym, światłym i świadomym ciążącej na mnie odpowiedzialności.
Mam wredną żonę i pyskate dzieci.
Nie mam przyjaciół. Mam za to brata, który jest ciućmą i mówi zbyt wolno. To jego wolne mówienie, mamlanie, wiecznie było powodem nieszczęścia. Jest w tym też moja wina, gdyż jestem człowiek-gorączka i szlag mnie bierze zanim on dokończy zdanie. Do tego ten jego uczony ton i głaskanie brody. A ja już wtedy
toczę ślinę i jestem gotów zatłuc każdego, kto się
napatoczy. Potem mi przykro, ale jest za późno.
Jednak, jakby nie było, to mój młodszy brat.
Wlałem mu parę razy, gdy byliśmy dziećmi…
może dlatego jest taki powolny?
To oblężenie trochę się przedłuża.
Właściwie to czasem już się gubię,
na co my jeszcze czekamy? Oczywiście wiem:
sam przecież to wszystko rozpętałem
i jestem na miejscu swego przeznaczenia.
Tak być powinno.
Tylko tamto życie gdzieś indziej
się toczy, a ja tkwię ciągle tutaj.
I trochę mi żal. Ot i tyle.

Obóz jest niewielki. Kiedyś był ogromny.
Każdy ma tu swoje wyznaczone ścieżki,
namiastki domów z widokiem na Troję.
Nasze sztandary spłowiały na słońcu
i tylko poniektórzy pamiętają, jakie je
zdobiły barwy. Ja pamiętam.
Pamiętam wszystkie herby
i znaki rodowe. Kolory krain
moich wojowników.
Przyprowadziłem tu przecież
połowę świata, by razem
ze mną tworzyła historię.
Nie mam już siły unieść
swego miecza. I coraz
gorzej czytam własne
mapy. Ale to nic. Wszak
znam je na pamięć. A miecza dobędą inni
pod moją komendą. Mam czyste serce
i wytrwałość kamienia.
Mam też wino. Dzięki niemu wydaje
mi się, że jestem mniej sam, niż jestem.
Chętnie bym jeszcze pochędożył.
Tutaj to trudne, bo kobiet jest mało
i bardzo trzeba się natrudzić, żeby się
przemóc, tak są już zużyte. Fakt ten
bardzo mnie złości i czyni drażliwym.
Wierzę jednak, że gdy wreszcie
zburzymy to przeklęte miasto,
to bogowie w trójnasób wynagrodzą
moją cierpliwość: bogactwem, chwałą
i ciałem kobiety pachnącym jak chleb.

NIESZCZĘSNY MENELAOS – TOMASZ MIĘDZIK

Ze śmiechem nie da się walczyć. Dlatego nie walczę.
Wyśmiano mnie tyle razy, że właściwie to polubiłem.
Śmiejcie się ludzie. Bo to jest zdrowe.
Czasem tylko się boję, że mi ją zwrócą. Że się pojawi jakaś mądra głowa albo zwykły zdrajca i przyprowadzi do mnie moją żonę.
Piękna Helena. Tak ją nazywają. A ja myślę sobie, że piękno człowieka mieszka w rozumie i w sercu. Może dlatego nigdy mi się nie podobała.
Nie byliśmy szczęśliwi.
Ona była marudna.
Wiecznie miała migreny,
bolesne miesiączki,
obrzęki kończyn dolnych
i kłopoty z trawieniem.
Ja byłem zajęty i wolałem
towarzystwo weselszych kobiet.
Kiedy ten nieszczęśnik ją porwał
(o ile to było porwanie),
odetchnąłem z ulgą i w głębi duszy
żałowałem biedaka. Niestety mój nadgorliwy brat,
który całe dzieciństwo spędził na strzelaniu
do ptaków, rozpętał wojnę w imię braterskiej miłości.
Próbowałem go powstrzymać, ale się uparł.
A że jestem człowiekiem spokojnym,
ustąpiłem mu jak zawsze. I wylądowałem tutaj.
Od lat, co dzień za pośrednictwem posłańca,
domagam się zwrotu niewiernej małżonki.
Ten status quo nawet by mi odpowiadał,
gdyby nie groźba uzyskania pozytywnej odpowiedzi.
Klimat tu mają dobry. Namioty są wygodne,
a jedzenie jak to na wakacjach: konserwy i specjały
miejscowej kuchni. Nie narzekam.
Co jakiś czas udaje mi się przygruchać sobie jakąś
współczującą panienkę, pofechtować trochę z kolegami.
Przywykłem też do pogrzebów i związanymi z nimi
wzniosłych mów mego brata.
Zanim wyjechaliśmy, zasadziłem przed domem drzewo.
Pomyślałem sobie, że jako mężczyzna, przynajmniej
to mogę zrobić. Ciekawe czy je jeszcze kiedyś zobaczę?
Nie jestem tchórzem i kiedyś nawet lubiłem walczyć.
Ale ran nie lubię. Szczególnie własnych. Więc
opanowałem sztukę siania zamętu, by inni brali się za
łby bez mojego udziału. Ponieważ nie jestem już młody,
łatwo się wzruszam i ostatnio znalazłem przyjemność
w poezji. Czytam ją sobie w moim namiocie jedząc
orzechy i myślę, że bogowie łaskawie się ze mną obeszli.
Niech świat osądzi mnie za to, jak chce.
Tylko ten strach. Że mi ją oddadzą. I wtedy czas ruszy
z miejsca, w którym się zatrzymał.
I trzeba będzie stać się, kim się nie jest.
Śmiejcie się ludzie. To naprawdę zdrowe.

„Każdy musi kiedyś umrzeć Porcelanko, czyli rzecz o Wojnie Trojańskiej. Spektakl Agaty Dudy-Gracz inspirowany Troilusem i Kresydą Williama Szekspira.”
5, 6 i 7 grudnia o 19.00, Małopolski Ogród Sztuki (ul. Rajska 12).
Bilety tylko 25 zł! Informacje i rezerwacje: 12 42 44 525, 12 42 44 528.

Oblężenie Troi ciągnie się w nieskończoność, Helena postarzała się na tyle, że nikt już nie może uwierzyć, że ta cała awantura wywołana została z jej powodu. Zresztą, mało kto już w ogóle pamięta jak to wszystko się zaczęło i niewielu obchodzi to, jak się spawa skończy. Wszyscy ugrzęźli w błocku wojny, która tkwi w martwym punkcie. Nawet Fortuna nie chce się już wtrącać. Pod bramą znudzeni Grecy oddają się rozkoszom życia nie fatygując się podjęciem kolejnego ataku. Broniący miasta Trojanie zastygli w patetycznych pozach niczym grobowe posągi na otaczającym ich cmentarzysku niewielu poległych w boju i wielu ofiar głodu. Wygląda na to, że wojnę Herosów, zwycięży ten, który okaże się największym łajdakiem...

Złoty Yorick 2013 za najlepszą adaptację Szekspira!

Występują:

Rafał Dziwisz, Karolina Kamińska, Marta Konarska, Tomasz Międzik, Antoni Milancej, Krzysztof Piątkowski, Sławomir Rokita, Feliks Szajnert, Anna Tomaszewska, Ewa Worytkiewicz, Tomasz Wysocki.
Gościnnie:
Tomasz Schimscheiner, Cezary Studniak, Elżbieta Karkoszka, Przemysław Chojęta, Małgorzata Kochan, Mikołaj Woubishet, Maja Kleszcz, Wojtek Krzak.
Muzyka: Maja Kleszcz & IncarNations!

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dziennikpolski24.pl Dziennik Polski