Wielki napis „Mamy dość!” ułożyli na Błoniach przeciwnicy rządu PiS [ZDJĘCIA, WIDEO]

Biorący udział w manifestacji obywatele ustawili się tak, aby napis „Mamy dość!!!” był widoczny z góry. W happeningu uczestniczyli też przedstawiciele partii opozycyjnych. Widoczni byli m.in. reprezentanci PO, Nowoczesnej i SLD.

Autor: Piotr Tymczak

Wznoszono liczne hasła, m.in.: „Mamy dość łamania prawa, nieprzestrzegania Konstytucji!”, „Mamy dość Misiewiczów i Macierewiczów”. Uczestnikom akcji rozdano czerwone kartony, które podnieśli w górę jako symboliczne pokazanie czerwonej kartki rządowi PiS. - To pierwsza rocznica wyborów. Chcemy pokazać rządowi, że nie wszyscy zgadzają się na to, co robi - mówił Piotr Środa z KOD-u.

Na Błonia przyszli ludzie w różnym wieku, nie brakowało osób młodych. - Mam wrażenie, że demokracja jest zagrożona. Najbardziej usatysfakcjonowałoby mnie doprowadzenie do ponownych wyborów - powiedziała nam pani Marta, która uczestniczyła wcześniej w czarnym proteście.

W tym samym czasie, w innym miejscu Błoń, kilkuosobowa grupa prowadziła przez megafon agitację przeciwko usuwaniu ciąży. Demonstranci mieli plakaty ze zdjęciami z aborcji. - KOD wspierał czarne protesty proaborcyjne. My pokazujemy im, czym jest aborcja, co popierają - stwierdził Adam Kulpiński z Fundacji Pro - Prawo do Życia.

Akcji przyglądali się ludzie z KOD-u. - Zdjęcia są drastyczne. Prawdziwe. Ale tematem naszego zgromadzenia jest sprzeciw wobec rządu PiS. Być może ta akcja też ma taki cel, skoro rząd nie przyjął obywatelskiego projektu zaostrzenia prawa antyaborcyjnego - domyślał się Zbigniew Truszkowski.

Wątpliwości rozwiał Kulpiński: - Zachowanie PiS-u w sprawie aborcji było skandaliczne. Naruszało wszelkie standardy przyzwoitości. Natomiast KOD nie jest żadną alternatywą. To jest jeszcze gorsze środowisko.