Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Wielki żużel gościnnie

w
Nieudany występ Tomka Rempały

Na torze Unii Tarnów

Na torze Unii Tarnów

Nieudany występ Tomka Rempały

Półfinał krajowych eliminacji indywidualnych mistrzostw świata: 1. J. Gollob (Polonia Piła) 13 (3,3,1,3,3) 2. Drabik (Włókniarz Częstochowa) 11 (3,3,1,1,3) 3. G. Rempała (Stal Rzeszów 11 (3,1,2,3,2) 4. Protasiewicz (Jutrzenka Bydgoszcz) 10 (1,3,3,3,d) 5. Flis (Polonia Piła) 10 (1,2,3,3,1) 6. Okoniewski (Pergo Gorzów) 10 (2,3,3,1,1) 7. Fajfer (Wybrzeże Gdańsk) 9 (2,0,3,2,2) 8. Bardecki (Start Gniezno) 9 (3,2,1,2,1) 9. Jankowski (Unia Leszno) 8 (2,1,2,w,3) 10. Staszewski (Włókniarz) 7 (0,0,2,2,3) 11. Pecyna (Wybrzeże**Gdańsk) 5 (0,0,2,1,2) 12. Kowalik (Apator Toruń) 5 (2,2,d,1,d) 13. Jaguś (Apator Toruń) 5 (1,2,d,2,d) 14. Korolew (Unia Leszno) 4 (1,1,1,d,1) 15. Kościecha (Apator Toruń) 2 (0,0,0,0,2) 16. T. Rempała (Stal Rzeszów) 1 (0,1,w,u,w). R2 Trojanowski (Stal Rzeszów) 0 (t).Sędziował Jerzy Najwer z Gliwic. Najlepszy czas: G. Rempała w I biegu - 72,78 sek. Widzów 800.**
Zawody nie dostarczyły większych emocji. Do szesnastego biegu padał obfity deszcz, wskutek którego nawierzchnia toru stała się błotnista. To uniemożliwiało walkę na dystansie. Jak zawodnicy wystartowali, tak przeważnie dojeżdżali do mety. Chyba że któremuś zdefektował motocykl, ewentualnie wywrócił się na śliskiej nawierzchni.
Na pewno niespodzianką była słaba postawa Tomka Rempały, znającego przecież doskonale tarnowski tor. Miał spore kłopoty ze sprzętem. Motocykl nijak nie był mu posłuszny. W trakcie turnieju bezskutecznie starał się go naprawić. Do ostatniego wyścigu w ogóle nie wyjechał na tor. Honor rodziny Rempałów przed tarnowską publicznością uratował na szczęście starszy brat Tomka - Grzegorz, który nie tylko pewnie wywalczył awans do finału krajowego indywidualnych mistrzostw świata, ale także osiągnął najlepszy czas dnia. Niespodzianką jest też na pewno niezakwalifikowanie się do czołowej ósemki żużlowego internacjonała - Romana Jankowskiego z Unii Leszno. Szanse na premiowaną awansem pozycję zaprzepaścił w XIII biegu, gdy upadł na tor zaraz po starcie, za co został wykluczony z powtórzonego wyścigu. Chociaż w ostatnim swoim starcie minął metę jako pierwszy, wyprzedzając Pecynę, Bardeckiego i Protasiewicza, to i tak zgromadzony dorobek punktowy okazał się zbyt mały, by być pewnym występu w finałowej rozgrywce. Teraz będzie musiał liczyć na łut szczęścia, bo jako rezerwowy będzie mógł wystąpić jedynie pod warunkiem kontuzji któregoś z zawodników z pierwszej ósemki tarnowskiego turnieju.
Po pierwszym wyścigu, wygranym przez G. Rempałę, w drugim kibice w Tarnowie mieli okazję obejrzeć występ aktualnego mistrza Polski - Jacka Golloba. Pojechał jak na mistrza przystało. Zdobył kilkumetrową przewagę na starcie i potem nie dał żadnych szans na dogonienie Fajferowi, Flisowi i Pecynie. Bardzo ciekawie zapowiadał się czwarty bieg. Zmierzyli się znakomici żużlowcy - Protasiewicz, Okoniewski i Drabik. Z dużej chmury wyszedł jednak mały deszcz.
Trochę emocji było dopiero w IX biegu. Rozpoczął go bardzo dobrze Jankowski, ale szybko wyprzedzony został przez Fajfera. Później do ataku przystąpił Drabik, a Jankes rozpaczliwie bronił drugiej pozycji. Gdy wydawało się, że na ostatniej prostej reprezentant Włókniarza wreszcie dopnie swego, wówczas lesznianin zajechał mu drogę. Drabik przymknął gaz i spasował. W następnym wyścigu po raz pierwszy, i jedyny w tym turnieju, pokonany został Gollob. Mistrza Polski wyprzedził nie tylko Protasiewicz, ale i Grzesiek Rempała.
Przed ostatnią turą zawodów, czyli przed XVI biegiem wreszcie przestał siąpić deszcz. Sytuacja była jednak już praktycznie rozstrzygnięta. Z dużą dokładnością można było określić, kto znajdzie się w podstawowej "ósemce". Trochę rozbawienia wywołał jedynie ostatni, XX bieg. Na starcie, w ciągu dwóch minut od włączenia światełka, nie zjawił się T. Rempała. Został za to wykluczony. Sędzia polecił zjawienie się na starcie jednemu z zawodników rezerwowych, którzy w tym turnieju nie mieli jeszcze okazji do wyjechania na tor. Żaden jednak się do tego nie kwapił. Publiczność żartowała, iż rezerwowym nie opłaca się pojechać w ostatnim biegu, bo stawka jego była praktycznie zerowa. Później natomiast trzeba będzie myć kombinezon, bo spod opon tryskała spora ilość błota. Po chwilowej przerwie w końcu na torze pokazał się Trojanowski z Rzeszowa. Podjechał na metę i dotknął taśmę. Szybko wrócił więc do parkingu. Czysty. (RAF)

Bieg po biegu

I. G. Rempała, Jankowski, Korolew, T. Rempała
II. Gollob, Fajfer, Flis, Pecyna
III. Bardecki, Kowalik, Jaguś, Kościecha
IV. Drabik, Okoniewski, Protasiewicz, Staszewski
V. Gollob, Kowalik, Jankowski, Staszewski
VI. Okoniewski, Bardecki, G. Rempała, Fajfer
VII. Protasiewicz, Flis, Korolew, Kościecha
VIII. Drabik, Jaguś, T. Rempała, Pecyna
IX. Fajfer, Jankowski, Drabik, Kościecha
X. Protasiewicz, G. Rempała, Gollob, Jaguś (d)
XI. Okoniewski, Pecyna, Korolew, Kowalik (d)
XII. Flis, Staszewski, Bardecki, T. Rempała (w)
XIII. Flis, Jaguś, Okoniewski, Jankowski (w)
XIV. G. Rempała, Staszewski, Pecyna, Kościecha
XV. Gollob, Bardecki, Drabik, Korolew (d)
XVI. Protasiewicz, Fajfer, Kowalik, T. Rempała (u)
XVII. Jankowski, Pecyna, Bardecki, Protasiewicz (d)
XVIII. Drabik, G. Rempała, Flis, Kowalik (d)
XIX. Staszewski, Fajfer, Korolew, Jaguś (d)
XX. Gollob, Kościecha, Okoniewski, T. Rempała (w)

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dziennikpolski24.pl Dziennik Polski