FLESZ - Wyprawka za 1400 zł. Szkoła zmartwieniem dla rodziców
Na ostatniej sesji burmistrz Norbert Rzepisko wniósł autopoprawkę z przeznaczeniem 50 tys. zł na projektowanie, ale będzie na to o 25 tys. zł więcej. Taką kwotę przeznaczyło sołectwo ze swojego budżetu. Poprawkę w sprawie rozbudowy szkoły złożył klub „Samorządni Razem”, ale radni głosowali nad dalej idącą autopoprawką burmistrza w sprawie budowy nowego oświatowego kompleksu z przedszkolem i salą gimnastyczną. Wcześniej włodarz gminy zapowiadał wprowadzenie pieniędzy na dokumentację na kwietniową sesję, kiedy może pojawią się dodatkowe środki. Jednak klub „Samorządni Razem” nie chciał czekać.
- To będzie bardzo kosztowna inwestycja z przedszkolem, kuchnią i salą gimnastyczną. Wiem, że mieszkańcy patrzą na nią bardzo optymistycznie, ale ja muszę być bardzo ostrożny, bo mamy wiele zadań do zrealizowania i budżet jest bardzo napięty – tłumaczy burmistrz Rzepisko. Gmina na załatanie dziury budżetowej musi zaciągnąć 22 mln zł kredytu. A patrząc np. na koszt rozbudowy szkoły np. w Krzeszowicach, należy się liczyć z przynajmniej kilkunastoma milionami złotych.
Na sesję przyszło ponad 60 mieszkańców Wielkich Dróg, od ponad roku walczących o zachowanie szkoły. Protestowali, organizowali w szkole i przedszkolu spotkania z samorządowcami, założyli Komitet Rozbudowy Szkoły.
- Przeznaczenie pieniędzy na dokumentacją jest pierwszym krokiem do rozpoczęcia tak ważnej budowy nie tylko dla Wielkich Dróg, ale też sąsiednich miejscowości w zachodniej części gminy. Tu powinna powstać szkoła na miarę 21 wieku – mówi Bartłomiej Szwed, przewodniczący Komitetu oraz od niedawna Stowarzyszenia „Nasz Dom, Nasze Wielkie Drogi”. Wcześniej kierowała nim Maria Windak, sołtys wioski, również bardzo zaangażowana w walkę o przetrwanie szkoły. - Cieszymy się, że radni chcieli nas wysłuchać i z nami rozmawiać, że tu przyjeżdżali i przekonali się o złych warunkach tak w szkole, jak i w przedszkolu. Cieszymy się, że radni jednogłośnie poparli budowę szkoły – powiedziała nam pani sołtys. Kilkakrotnie odwoływała się do expose premiera Mateusza Morawieckiego zapewniającego, że będą pieniądze na modernizacje szkół.
Mieszkańcy przypominają, że w sąsiedniej Zelczynie, dzieci uczą się na dwie zmiany i to trzeba zmienić. Nowa szkoła odciążyłaby zelczyńską. W Wielkich Drogach uczy się 125 dzieci, a dyrekcja tak układa lekcje, by nauka trwała najpóźniej do godz. 15.
- Brakuje pracowni tematycznych, lekcje odbywają się w nieprzystosowanych pomieszczeniach, na przykład w świetlicy, a wuef w salce katechetycznej – przekonywała Joanna Chodor, dyrektorka SP. Podczas sesji apelowała do radnych o poparcie prośby całej społeczności i stworzenie szkoły na miarę 21 wieku. Odczytała popierającego tę inicjatywę list 94-letniego Józefa Kowalówki, jednego z pierwszych absolwentów tej SP, powstałej w 1936 roku.
- Szkoła to serce Wielkich Dróg. Tu odbywają się różne uroczystości, ale nie mogą w nich uczestniczyć rodzice, bo brakuje miejsca - mówiła Lucyna Skrzyńska, przewodnicząca Rady Rodziców.
Właściwie radnych nie trzeba było przekonywać, ale burmistrz mówił o trudnym budżecie, koniecznością załatania dziury kredytem i zapewniał, że będzie poszukiwał różnych programów pomocowych na tę inwestycję. Marek Fugiel z opozycyjnego Klubu „Samorządni Razem”, wnioskował do burmistrza o przygotowanie harmonogramu działań związanych z budową szkoły, a Marek Klimczyk liczy, że opracowywanie dokumentacji zakończy się w tym roku, a w przyszłym zostanie wbita pierwsza łopata. [polecane]19434609,19401795,19517499,19443997,19516535,19507271[/polecane]
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?