Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Wielkie pieniądze szczęścia nie dają... Ale 40 milionów złotych kusi każdego [WIDEO]

Włodzimierz Knap
Rekordowe 40 mln zł uzbierało się w Lotto, bo od 21 marca nie padła "szóstka"
Rekordowe 40 mln zł uzbierało się w Lotto, bo od 21 marca nie padła "szóstka" Andrzej Banaś
Społeczeństwo. Gdyby w dzisiejszym losowaniu Lotto jedna osoba trafiła "szóstkę", byłby to rekord w dziejach państwowego hazardu w Polsce.

Aby zarobić 40 milionów złotych, czyli tyle, ile wynosi sobotnia kumulacja w Lotto, Polak otrzymujący przeciętną pensję musiałby pracować 19 tysięcy miesięcy, czyli blisko 1600 lat. A to oznacza, że powinien urodzić się na początku V w. i być świadkiem na przykład zdobycia Rzymu przez Wandalów. W lepszej sytuacji byłby prezydent RP. Przy obecnych zarobkach musiałby piastować swój urząd "tylko" przez 240 lat.

Kumulacja kumulacji
Rekordowe 40 mln zł uzbierało się, bo od 21 marca nie padła "szóstka". Gdyby dziś jedna osoba zgarnęła całą pulę, byłby to rekord w dziejach państwowego hazardu w Polsce. Owszem, w puli bywały większe sumy, lecz najwyższa dotychczasowa pojedyncza wygrana to 33,7 mln zł.

Gdyby włożyć 40 mln zł do banku na lokatę oprocentowaną na 4 proc. w skali roku, miałoby się 160 tys. zł odsetek miesięcznie. To równowartość 11 pensji premiera RP. Z drugiej strony niewiele przy pieniądzach, jakie dostają najlepiej opłacani sportowcy. Bokser Floyd Mayweather w 2014 r. zarobił 105 mln dolarów za 72 minuty spędzone na ringu. Prezesi banków w Polsce miesięcznie dostają nawet po około 500 tys. zł.

Kumulacja lotto

Autor: Maciej Makowski

Wielkie wygrane w Polsce są dużo niższe od światowych. W 2013 r. w Stanach Zjednoczonych padła rekordowa wygrana - 590 mln dol., czyli równowartość 2,2 mld zł!

Okrutna statystyka
Jednak prawdopodobieństwo trafienia "szóstki" w Lotto wynosi jeden do około 14 mln. Szansa wygrania "5" to 1 do 54 tys.
Wyjątkowym szczęściarzem w historii losowań okazał się mieszkaniec Olsztyna, który w 1995 r. trafił "szóstkę" dwa razy w ciągu dwóch tygodni. Rok wcześniej "szóstkę" celnie obstawiło aż 80 osób! Ale w dziejach gier liczbowych trudno chyba o dziwniejszy przypadek niż ten, który miał miejsce kilka lat temu w Bułgarii. W dwóch losowaniach pod rząd padły te same liczby. Matematycy wyliczyli, że taki wynik jest możliwy raz na 182 biliony losowań.

Sporo osób stara się obstawiać własne liczby, uznając, że prędzej czy później na pewno padną. Statystycznie rzecz biorąc, szansa na to, że ta sama kombinacja padnie w ciągu stu lat regularnej gry, wynosi zaledwie ułamek procenta. Nie mają racji również ci, którzy odrzucają z góry tzw. nietypowe kombinacje. Szansa na wylosowanie sześciu kolejnych liczb, np. od 1 do 6, jest bowiem taka sama, jak każdej innej układanki. Ale do dziś nie wylosowano sześciu liczb pod rząd.

Trudna sztuka gry
Prof. Andrzej Sokołowski, kierownik Katedry Statystyki Uniwersytetu Ekonomicznego w Krakowie, zapewnia, że zawarcie nawet 14 mln zakładów nie gwarantuje trafienia "szóstki". Fachowcy wyliczyli, że trzeba byłoby zawrzeć aż 260 mln pojedynczych zakładów, losowo skreślanych, by prawie na pewno padła choć jedna "szóstka".

Z prawa wielkich liczb wynika, że wszystkie liczby: od 1 do 49 - powinny wypadać mniej więcej z równą częstotliwością. Sprawdziliśmy statystkę losowań od 1957 r. do teraz. Okazuje się, że prawo to działa tylko z grubsza. Najczęściej wylosowywana była "17" i "34" - po 740 razy. Na drugim biegunie jest "48", która padła tylko 613 razy, czyli aż o 18 proc. rzadziej niż "17" i "43".

- Nie doszukiwałbym się sensacji, gdyby jedna liczba nie wypadała od długiego czasu. Z takim zbiegiem okoliczności też moglibyśmy mieć do czynienia - twierdzi prof. Sokołowski.

Radzi graczom, by po wygraniu większej kwoty zrezygnować z dalszych gier. - Na kolejny wielki sukces będzie trzeba poczekać bardzo długo, a w tym czasie prawo wielkich liczb niemiłosiernie nas ogra - mówi prof. Sokołowski.

Loteria ze zdrowiem
Pieniądze szczęścia nie dają. Do takiego wniosku doszli naukowcy po analizie życiorysów zdobywców 30 największych wygranych w loteriach Wielkiej Brytanii. Okazało się, że większość zwycięzców nie potrafiła pomnożyć wygranych pieniędzy. Nieudane inwestycje i wydatki doprowadziły sporą część z nich do ubóstwa. Lekarze zauważyli natomiast, że osoby, które nagle wzbogaciły się w loteriach, przestają dbać o zdrowie.

Ale kłopoty z nim można mieć nawet bez wygranej. W Krakowskim Centrum Leczenia Uzależnień i w ośrodku leczenia uzależnień i współuzależnień w Brzesku leczą się pierwsze osoby uzależnione od gry w totolotka.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dziennikpolski24.pl Dziennik Polski