Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Wielkie serce Włoszczowskiej! Polka druga w "generalce" Pucharu Świata

Karol Mackowiak
Karol Mackowiak
Zawody wygrała Jolanda Neff, klubowa partnerka Włoszczowskiej.
Zawody wygrała Jolanda Neff, klubowa partnerka Włoszczowskiej. Karol Maćkowiak
Mimo kontuzji ręki i jazdy w ortezie, nasza dwukrotna medalistka olimpijska zajęła trzecie miejsce w Val di Sole, zawodach kończących cykl Pucharu Świata. Wygrała Jolanda Neff, klubowa partnerka Włoszczowskiej. Polka zakończyła sezon na drugim miejscu w klasyfikacji generalnej.

Jeszcze do środowego popołudnia niepewny był występ Mai Włoszczowskiej w kończących cykl Pucharu Świata zawodach w Val di Sole we Włoszech. Polka po kontuzji nadgarstka przechodziła intensywną rehabilitację, trenowała na szosie, jednak jeździła w specjalnej ortezie. Ostatecznie podjęła odważną decyzję, by wystartować.

- Nie będę szarżowała, ale oczywiście będę walczyć o czołowe miejsca. Jeśli poczuję, że coś jest nie tak, to nie będę ryzykowała. Natomiast jestem trzecia w klasyfikacji generalnej, mimo że nie wystartowałam w Kanadzie i chcę to miejsce utrzymać. Konsultowałam wszystko z lekarzami, dali mi zielone światło, ufam im – mówiła Polka tuż przed zawodami. Jeszcze w sobotę trenowała jedynie w bandażu, ale przed zawodami podjęto decyzję, że orteza na ręce musi pozostać. Priorytet to zbliżające się wielkimi krokami Mistrzostwa Świata w Australii.

Trasa w Val di Sole jest szybka, zdecydowanie więcej jest ścigania się niż trudnych technicznie elementów. Włoszczowska wygrywała tu w 2010 roku, we Włoszech czuje się bardzo dobrze, często tu trenuje, mówi po włosku i spędza wiele czasu. Start w Dolomitach był też istotny z innego powodu – za nieco ponad tydzień w Australii odbędą się Mistrzostwa Świata, a start w nich bez przetarcia w zawodach po kontuzji, byłby wielką niewiadomą. Dwa miesiące bez ścigania to byłoby zbyt wiele przed imprezą sezonu.

Wyścig świetnie rozpoczęła Jolanda Neff, klubowa koleżanka Włoszczowskiej. Szwajcarka po dwóch kilometrach prowadziła, Maja była wówczas na 13. pozycji, ale szybko wzięła się do odrabiania strat i stopniowo przesuwała się wyżej. Polka jechała dobrze, równo, zostawiając za plecami rywalki do podium. Maja pokazała wielkie serce, przesuwając się ostatecznie na trzecią pozycję, jednocześnie zapewniając sobie drugą pozycję w klasyfikacji generalnej. Neff prowadziła przez większość wyścigu i dopięła swego (4. miejsce w klasyfikacji generalnej). Drugie miejsce w Val di Sole należało do Ukrainki Yany Belomoiny, która była w tym sezonie najlepsza w "generalce".

- Przed zawodami śmialiśmy się w teamie, że skoro pojawiły się takie problemy zdrowotne, to przekornie powalczymy o pierwsze i drugie miejsce, co niemal się udało, bo Jolanda wygrała, ja byłam trzecia. Po pierwszej rundzie miałam nietęgą minę, przyjęłam to spokojnie i powoli zaczęłam wyprzedzać rywalki. Im bliżej końca, tym było lepiej – mówiła Włoszczowska po zawodach. – Co prawda na jednym z zakrętów straciłam kontrolę, ale szybko udało się sytuację opanować. Zawody pokazały, jak bardzo wyrównany był ten sezon. Obserwowałam rywalki i wiedziałam, która lepiej radzi sobie na podjazdach, a która na zjazdach. To mi bardzo pomogło – dodała Polka.

To był więc wielki dzień dla Kross Racing Teamu. Polska ekipa mogła cieszyć się nie tylko ze zwycięstwa Neff, świetnej jazdy Włoszczowskiej, lecz także z wygranej w klasyfikacji żeńskich teamów.

Trzecie polskie podium z rzędu na hiszpańskiej Vuelcie. Rafał Majka trzeci na dziewiątym etapie:

źródło: Press Focus/x-news.pl.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Materiał oryginalny: Wielkie serce Włoszczowskiej! Polka druga w "generalce" Pucharu Świata - Głos Wielkopolski

Wróć na dziennikpolski24.pl Dziennik Polski