Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Wiemy, ile Jakub Meresiński zapłacił Bogusławowi Cupiałowi za Wisłę Kraków

Krzysztof Kawa
Krzysztof Kawa
Bogusław Cupiał (stoi u góry przodem pierwszy z prawej) teraz będzie się mógł pojawiać na meczach Wisły Kraków już tylko jako VIP
Bogusław Cupiał (stoi u góry przodem pierwszy z prawej) teraz będzie się mógł pojawiać na meczach Wisły Kraków już tylko jako VIP Wojciech Matusik / Polskapresse
Jakub Meresiński kupił Wisłę Kraków od Tele-Foniki. Jaką kwotę musiał wyłożyć, by sfinalizować transakcję? Według naszych informacji stosunkowo niewiele, a największe wydatki dopiero przed nowym inwestorem.

Podstawowym warunkiem, jaki Meresiński musiał spełnić wiązał się ze spłatą części tzw. długu wewnętrznego piłkarskiej spółki wobec Tele-Foniki. To było nieco ponad milion złotych, a więc stosunkowo niewiele, bo cały dług przekraczał 60 mln zł. Pozostała część tego długu została zamieniona na akcje, spłacona przez klub albo umorzona. W efekcie Meresiński przejął Wisłę bez jakichkolwiek zobowiązań wobec poprzedniego właściciela.

WIDEO: Wisła Kraków z nowymi właścicielami. "Od pieniędzy ważniejszy jest pomysł. Ostatnie lata ery Cupiała nie dawały szans na sukcesy"

Źródło: Press Focus/x-news

To nie znaczy jednak, że Meresiński startuje z czystym kontem, bowiem teraz czeka go spłata ok. 16 mln zł zaległych zobowiązań, jakie Wisła SA ma wobec podmiotów zewnętrznych.

O sprzedaniu Wisły Meresińskiemu pisaliśmy w tym miejscu

W rozmowach z Tele-Foniką nowy inwestor zapewnił, że będzie miał pieniądze na kontynuowanie działalności przez klub na dotychczasowym poziomie. Przedstawił gwarancje bankowe oraz listy intencyjne, w których przedstawiciele kilku spółek zapewniają, iż są gotowi do sponsorowania Wisły po przejęciu jej przez Meresińskiego. Warto jednak pamiętać, że na razie są to tylko listy intencyjne, a nie umowy.

Meresiński zobowiązał się, że Wisła będzie dzierżawić należący do miasta Myślenice ośrodek treningowy na dotychczasowych warunkach. Ale czekają go jeszcze rozmowy z miastem Kraków w sprawie nowej umowy o dzierżawie stadionu przy ulicy Reymonta. Na mocy tej podpisanej przez Tele-Fonikę piłkarska spółka płaci miesięcznie 200 tys. zł netto (rocznie z VAT-em to prawie 3 mln zł). Nowy inwestor będzie chciał namówić władze miasta, by zminimalizowały tę kwotę, albo – w ramach wsparcia promocyjnego dla klubu - wręcz w ogóle z niej zrezygnowały.

Wspomniane 16 mln zł to kwota niezbędna na start. Bo niezależnie od tego właściciel musi zapewnić rocznie na funkcjonowanie piłkarskiej spółki co najmniej 27 mln złotych. Takie były przychody „Białej Gwiazdy” w ostatnich dwóch latach pod kuratelą Bogusława Cupiała.

W ciągu ostatnich pięciu lat udało się ściąć koszty z ponad 70 mln, gdy piłkarze walczyli w kwalifikacjach do Ligi Mistrzów z APOEL-em Nikozja, do niespełna 30 mln zł. Pozostały wprawdzie niespłacone zobowiązania, a Wisła przestała walczyć o tytuł mistrza Polski, ale za to budżet zaczął się spinać.

Meresiński i doradzający mu Marek Citko zapewnili Bogusława Cupiała, że mają plan biznesowo-marketingowy na zwiększenie przychodów klubu ponad dotychczasowe 27 mln zł. Gdyby to nastąpiło, Wisła mogłaby włączyć się do walki o europejskie puchary, a nawet mistrzostwo Polski.

Piłkarze poznają plany nowego właściciela dopiero po sobotnim meczu ekstraklasy z Lechią. Meresiński i Citko będą na trybunach w Gdańsku, ale do oficjalnego spotkania może dojść dopiero w poniedziałek, po powrocie drużyny do ośrodka w Myślenicach.

Kto stoi za Jakubem Meresińskim? To pytanie zadają sobie wszyscy, którzy chcą zgłębić temat jego majątku.

Jakub Meresiński napisał książkę pt. „Wrogie przejęcie”. Niektórzy twierdzą, że to beletrystyka oparta na faktach.
Krzysztof Kawa


- Jestem poważnym inwestorem - mówi Jakub Meresiński


Sportowy24.pl w Małopolsce

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wideo
Wróć na dziennikpolski24.pl Dziennik Polski