Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Wieniawa, wielka moc muzyki

Barbara Ciryt
Barbara Ciryt
Muzycy z Wieniawy koncertowali, ale też wspinali się na mur chiński
Muzycy z Wieniawy koncertowali, ale też wspinali się na mur chiński Fot. Archiwum SIK Wieniawa
Raciborowice. Spełnili marzenie, przekroczyli kolejną granicę, znów podnieśli poprzeczkę, zagrali na międzynarodowym festiwalu w Chinach. Organizatorzy uznali ich za mistrzów festiwalu

Karkołomne zadania, trudne utwory, presja czasu. Orkiestry Wieniawa do muzyki nic nie zniechęci. Podejmie każde wyzwanie, wykona najlepiej i zakończy w pełnej chwale.

Ten concert band, liczący prawie 60 osób, nie boi się stanąć w szranki z wielkimi artystami, bo jego członkowie wiedzą, że dyrygent Jarosław Ignaszak przeprowadzi ich z sukcesem przez każdy przegląd, koncert, festiwal. Tak było w Chinach, gdzie organizatorzy XVI Beijing International Band Festival zaprosili Wieniawę, jako gwiazdę przedsięwzięcia, znanego w świecie muzycznym.

Kolejny raz poprzeczka stawiana orkiestrze dętej z Raciborowic poszybowała wysoko, wysoko. Za ubiegłoroczne osiągnięcia dyrygent Jarosław Ignaszak, otrzymał nagrodę „Pierścień powiatu”, a wraz z nim doceniony został Piotr Zając, prezes Stowarzyszenia Inicjatyw Kulturalnych Wieniawa, które opiekuje się orkiestrą, przygotowuje dla niej projekty, organizuje wyjazdy i promuje.

Jak mówią muzycy Jarosław Ignaszak, to najlepsze, co przytrafiło się tej orkiestrze od jej założenia w 1994 r. przez proboszcza z Raciborowic ks. Stanisława Migasa i pierwszego kapelmistrza Józefa Ciurusia.

- To byli ludzie, którzy znaleźli się w odpowiednim czasie i odpowiednim miejscu i podjęli właściwą decyzję o założeniu orkiestry - cieszy się Ignaszak.

Przyszedł do tej młodzieżowej orkiestry w 2003 r. i postawił wielkie wymagania. W niezwykle szybkim tempie przeobrażał orkiestrę w wysokiej klasy concert band.

- Od razu wiedziałem, że ta orkiestra to nie tylko remizowe granie. Przekraczała moje wyobrażenia o amatorskiej orkiestrze. Amatorskiej, nie znaczy gorszej, tylko grającej non profit. Mogłem postawić poprzeczkę wysoko, ale wkrótce sam zespół zaczął tę poprzeczkę przenosić wyżej i wyżej - mówi dyrygent. Przyznaje, że kierując Wieniawą musiał się dokształcać, by uczyć muzyków i wymagać, żeby pięknie grali.

Brzmienie zespołu usłyszał rząd chiński i za pośrednictwem ambasady polskiej w Pekinie skontaktował się z Wieniawą. - Usłyszeli na YouTubie utwór „The Trumpeter of Krakow”. Zaprosili nas na festiwal i chcieli, żebyśmy zagrali ten utwór - mówi Piotr Zając, prezes SIK Wieniawa. Przyznaje, że zarząd stowarzyszenia zastanawiał się, czy podoła wyzwaniu, czy znajdą się pieniądze na wyjazd. Chińczycy zapewniali noclegi i wyżywienie, ale na przejazd, wizy, transport instrumentów trzeba było 180 tys. zł. Ambasada ponaglała. W końcu ktoś powiedział: Jedziemy.

Muzycy i stowarzyszenie zaczęli zbierać pieniądze, organizować się, przygotowywać. Zespół, jako gwiazda festiwalu musiał wypaść znakomicie.

- O to akurat nie bał się nikt, kto zna Wieniawę. Jeśli podejmą się zadania, to na pewno wykonają je najlepiej, jak można. Ten zespół jest naszą wizytówką. Gdziekolwiek jedzie, przywozi nagrody, zdobywa uznanie. Takiej promocji jaką powiatowi i gminie Michałowice daje Wieniawa, nie kupilibyśmy za żadne pieniądze - mówi Małgorzata Zięć, dyrektor Wydziału Promocji i Współpracy Starostwa Powiatowego w Krakowie.

Starostwo wsparło wyjazd muzyków do Chin, podobnie jak gmina Michałowice. Część wpłacili muzycy, ale było mało.

- Zbieraliśmy datki od sympatyków. Trzy tygodnie przed wyjazdem brakowało 19 tys. zł. Nagrywaliśmy filmiki, prosiliśmy o wsparcie na Facebooku i informowali ile brakuje. Niektórzy wpłacali po kilka razy, czasem kilkaset złotych, lub 5 zł, wszystko się liczyło. Do tego były dopiski: „Jeźdźcie, jesteśmy z was dumni”. W końcu ktoś wpłacił 5 tys. zł. Do dziś nie wiemy kto, bo mamy tylko e-maila, na którego wysyłamy odpowiedzi, podziękowania, ale trafiają w próżnię - opowiada Zając.

Muzycy pojechali. Nie mogli zabrać ze sobą największych instrumentów ze względu na koszty i problemy z transportem. Poprosili Chińczyków, żeby pożyczyli im dwie wielkie tuby i kilka instrumentów perkusyjnych. Ale w związku z tym, że był to czas wielu koncertów festiwalowych, nie było możliwości pożyczenia. A jednak, gdy Wieniawa przybyła do pierwszej swojej sali koncertowej w Pekinie, to instrumenty stały, jeszcze zapakowane w folię. To były nowiusieńkie, wysokiej klasy instrumenty warte w Polsce kilkadziesiąt tysięcy. Chińczycy je kupili.

- Wyjazd był niezwykłym doświadczeniem. Organizator uznał, że byliśmy najlepszym zespołem, ale nie przeceniałbym tego, bo występowało wiele zespołów. Na koncercie finałowym mogliśmy posłuchać wszystkich, przyglądnąć się i uczyć czegoś nowego. To wszystko procentuje. Niedawno otrzymaliśmy zaproszenie do Australii na 2018 rok - mówi Jarosław Ignaszak.

Gdy dyrygent przyszedł do Raciborowic, żeby pracować z Wieniawą, był wykształcony muzycznie, miał doświadczenia jako tamburmajor Orkiestry Reprezentacyjnej Krakowskiego Okręgu Wojskowego i Orkiestry ArcelorMittal Poland, wcześniej współpracował z orkiestrą „Sygnał” z Radziszowa. Teraz prowadzi jeszcze Orkiestrę Dętą Akademii Muzycznej w Krakowie.

- Ale to Wieniawa „zmusiła” mnie do podjęcia studiów dyrygentury orkiestr dętych na Akademii Muzycznej w Poznaniu - dyrygent nie ukrywa, że z jednej strony to on uczy muzyków, a z drugiej oni jego. Za swoje sukcesy przed kilkoma laty zdobył honorową odznakę „Zasłużony dla Kultury Polskiej”, przyznaną przez ministra kultury i dziedzictwa narodowego.

Koncert noworoczny w Michałowicach

Jutro 8 stycznia orkiestra Wieniawa z chórem Fermata z Zielonek zagra Koncert Noworoczny w kościele pw. Najświętszej Marii Panny Królowej Polski w Michałowicach. Będą tradycyjne polskie kolędy i zagraniczne piosenki świąteczne. Początek o godz. 19, wstęp wolny.

[email protected]

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dziennikpolski24.pl Dziennik Polski