Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Wiercenie Pakistanu

Redakcja
Pierwszą koncesję na poszukiwanie złóż węglowodorów w Pakistanie PGNiG otrzymał w lipcu 1997 r. Jej zakup był wydarzeniem bez precedensu, ponieważ dotychczas polskie przedsiębiorstwa poszukiwawcze pracowały za granicą - zresztą z sukcesami - wyłącznie na zlecenie obcych koncernów naftowych.

Polskie Górnictwo Naftowe i Gazownictwo chciałoby wydobywać ropę i gaz poza granicami kraju

 Polskie Górnictwo Naftowe i Gazownictwo SA nie wyklucza całkowitej rezygnacji z koncesji na poszukiwania złóż ropy naftowej i gazu ziemnego w Pakistanie. Oznaczałoby to fiasko pionierskiej próby samodzielnego rozpoczęcia wydobycia tych surowców przez rodzime przedsiębiorstwo poza granicami kraju. PGNiG wydało na działania w Pakistanie około 10 mln dolarów. Zdaniem Zbigniewa Tatysa, wiceprezesa koncernu, nie są to duże pieniądze.
 Od 1997 r. PGNiG prowadziło poszukiwania w rejonie Khanpur West, Mekhtar i Sabzal, obejmującym łącznie ponad 8 000 km kw. W marcu ub.r. zakres prac został powiększony o liczący 7 400 km kw. obszar Nawabshah (PGNiG ma tam 40 proc. udziałów i działa wspólnie z irlandzką firmą Tullow Oil Lct.). Poszerzono także teren objęty koncesją Sabzal, który odtąd nosi nazwę Sabzal-South.
 Każda umowa koncesyjna określa obligatoryjny zakres prac badawczych i związane z nim nakłady finansowe. W przypadku PGNiG chodzi o wydatki w łącznej wysokości ok. 5,3 mln USD. Sama opłata koncesyjna jest stosunkowo niewielka i wynosi ok. 10 dolarów rocznie za 1 km kw.
 Niestety, wstępne badania geologiczne w Khanpur West i Mekhtar nie dawały nadziei na znalezienie złóż godnych eksploatacji. PGNiG zrezygnowało z koncesji obejmujących te rejony. Za bardziej perspektywiczny uważa się obszar Sabzal-South. Kilkanaście kilometrów od jego granicy odkryto największe w Pakistanie złoża gazu.
 Wieloletnie doświadczenie wskazuje, że od rozpoczęcia poszukiwań węglowodorów w nowym rejonie do odkrycia złóż o znaczeniu przemysłowym mija przeciętnie 5 lat, a wielkość nakładów inwestycyjnych sięga kilkudziesięciu milionów dolarów. Dlatego wiceprezes PGNiG Zbigniew Tatys nie czuje się rozczarowany, nawet gdyby jego firma musiała całkowicie wycofać się z Pakistanu:
 - Zapłaciliśmy frycowe, ale wprowadziliśmy nasze spółki na tamtejszy rynek. Geofizyka Kraków otworzyła swoje przedstawicielstwo w Islamabadzie, a Poszukiwania Nafty i Gazu Kraków w Karachi. Większość z wydanych przez nas pieniędzy przerobiły polskie firmy - powiedział "Dziennikowi".
 10 mln dolarów nie jest, według wiceprezesa Tatysa, oszałamiającą sumą. Niektóre zagraniczne koncerny, prowadzące bezowocne poszukiwania w Polsce, zostawiły wielokrotnie więcej.
 Gdyby wiercenia w Pakistanie zakończyły się powodzeniem, wówczas PGNiG mogłoby eksploatować nowe złoża aż do chwili odzyskania całości środków, zainwestowanych w poszukiwania na terenie tego kraju. Zgodnie z obowiązującymi od lipca br. przepisami, okres zwolnienia podatkowego może sięgać nawet 10 lat.
ADAM RYMONT

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Wskaźnik Bogactwa Narodów, wiemy gdzie jest Polska

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Wróć na dziennikpolski24.pl Dziennik Polski