Pisze liryki, które można by określić mianem mistyczno-religijnych, otwartych na Tajemnicę, często niedopowiedzianych. Taki też jest tytuł ostatniego zbiorku poetki „Niebieska otwartość”.
Kto lubi wiersze migotliwe, wiersze-nuty, wiersze, które poruszają wyobraźnię, znajdzie tu dla niej pożywkę. Impresje, epifanie, ekstazy, a nawet pewien rodzaj egzaltacji mogą jednych ująć subtelnością, ale i ukrytym żarem wewnętrznym, a innych, bardziej realistycznie nastawionych do życia i sztuki, pozostawić obojętnymi. Mnie się te okruchy liryczne podobają.
MAŁGORZATA MISIEWICZ
***
Bóg wiedział
że przesłonisz mi świat
dlatego mi ciebie nie dał
dał miłość
(oznaczoną krzyżem na czole)
tęsknotę
chleb powszedni
I świat
(widzę wyraźniej)
***
jest tak pięknie!
czy trzeba zniknąć
ażeby się z tym zjednoczyć?
***
dalejże
płyńcie chmury
jesteście piękne
ja nie
ale też odpłynę
ani mi się śni
pragnąć jedynie
zdrowego rozsądku
chcę złączyć się
ze słońcem
(w niebieskiej otwartości)
***
jaka niesłychana jest
linia gór
jak nieprzewidywalny
jest horyzont
***
a co z jaskółkami?
fruwają
sobie a chmurom
***
silny wiatr
chwieje moją miłością
niczym gałęziami kasztana
za oknem
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?