Autor urodził się w Łodzi w 1959 r., ukończył studia polonistyczne, wydał dotąd trzy tomy wierszy, przetłumaczył kilka powieści z angielskiego, mieszka obecnie w Puszczy Kampinoskiej.
***
ŁUKASZ NICPAN
ODA DO GRAWITACJI
Jakże Cię lubię ty siło ciążenia
Za to że zbroje spajasz po
muzeach
Że w ołowianych drzemiesz
Żołnierzykach
I sputnik na swą aureolę nizasz
Za to żeś Mekką jest dla mojej pięty
Że się na każdej krupie gradu skupiasz
I o łzie każdej troskliwie pamiętasz
Za to że skoczków narciarskich
Poskramiasz
Że tłuczesz szklanki
I Trzech Króli wniosłaś
Bo duszą żeś każdego zgromadzenia
I tylko w snach się tracisz i wspomnieniach
O przyziemna i przeciwulotna
Matko nasza do gruntu kamienna
ZWROT
Jeśli się zwrócę kiedyś ku Bogu
To nie za dnia a nocą
Nie przy jasnym księżycu
A w ciemności nowiu
Nie w Sali muzealnej
Pod szklanym sufitem
A na łóżku szpitalnym
Pod masztem kroplówki
Nie na łonie przełęczy
Z widokiem na pięć stawów
A w ciemnym kącie
Z widokiem na windę
Rzucę się ku niemu
Jak w pożarze kina
Do drzwi z napisem
Wyjście awaryjne
****
Pani J. Z. – teksty Pani ujawniają ciekawą wyobraźnię i dużą wrażliwość (np. wiersze „Drzewo genealogiczne”, „Nie mieszkam sama”), jednak wydają mi się niekiedy przegadane (np. „Pani Z. ma chore oczy”, „Któryś tam lipca i Dżin”). Nawet, gdyby mi się któryś z wierszy spodobał, są generalnie za długie, żeby je opublikować w mojej witrynce. Powinna Pani czytać więcej poezji współczesnej (tej, która powstaje od stu lat). Bez czytania nie ma pisania.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?