Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Wierszowisko

Józef Baran

Jerzy Liebert (1904–1931) zmarł młodo na gruźlicę, która w tamtych przedwojennych czasach nie była wyleczalna, najwyżej uleczalna.

Pozostawił m.in. wspaniały wiersz „Jurgowska karczma”, ale pozostały po nim też inne przejmujące liryki, w których zmysłowość łączy się z refleksją katolicką.

Początek lipca, myśli o wyjeździe „gdzieś daleko” kazały mi wybrać wiersze letnie Lieberta, choć jest on mistrzem wierszy jesiennych. Poezja, jeśli jest naprawdę, jest ponadczasowa i na tym polega jej siła.

***

JERZY LIEBERT

LETNISKO

Pociągi nocą tu krzyczą –

Pieją żelazne koguty,

Jak błyskawice w zieleni

Błyskają rozpięte druty.

Daleko na polach sinych

Zwał chmur nad lasy urasta,

Jak dobrze, jak bardzo dobrze

Opuszczać gorące miasta.

I jeszcze jaśmin tu pachnie

I świerszcze w deszczu szeleszczą,

Tych kropli, tysiąca kropli

Serca malutkie nie zmieszczą.

DO PRZYJACIÓŁ

Wyjechać, daleko wyjechać,

W Białowieży zielone głębie,

Niechaj nas niebo skrzydłami głaska

Jak lecące w słońcu gołębie.

Od Karpat aż do Bałtyku

Trawy, kwiaty i drzewa, do mnie

Niech przyjdą, bym serca ustami

Całować je mógł nieprzytomnie.

Przyjaciele, w pogańskiej ucieczce

Tyle szczęścia i tyle radości,

Że się oczy upiją i spojrzą.

W świat raz jeszcze

Lecz głębiej i prościej.

16 marca 1923

SEN

Pod oknem trwożnie piał kur

I krajobrazy się zmieszały:

Miasteczko, rzeka, cerkiew, skały:

Pejzaże łąk i zarys gór.

Lekko jak piórko płynął dom,

Porwany wzywż – wniebowstępował.

I ręką jakby nam wiosłował –

Żegnałem z okna stary ląd.

22 marca 1930

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dziennikpolski24.pl Dziennik Polski