Wiersze nie są łatwe w odbiorze, ale trud lektury się opłaca. Poeta i fotografik w jednej osobie, zafascynowany górami i w ogóle przyrodą, widzi życie i świat w wymiarze ostatecznym; panoramiczne obrazowanie, rozbudowana, gęsta fraza a czasem – jakby w kontraście do tego – utwory króciutkie, zbudowane na refleksji wysnutej z konkretu (do „Wierszowiska” wybieram właśnie te).
Liryki wieloznaczące o kompozycji otwartej, można do nich wracać. Przeczytać 2, 3 wiersze, odłożyć, zastanowić się… Wypełnione ciszą unoszą się ponad bieżącym czasem nabrzmiałym od hałasu, chaosu i reklamy.
Zygmunt Ficek jest autorem sześciu zbiorków i kilku albumów fotograficznych, a od niedawna członkiem krakowskiego oddziału Stowarzyszenia Pisarzy Polskich.
***
ZYGMUNT FICEK
***
OCH, GDYBYM TAK BYŁ
Och, gdybym tak był, jak
na tej grafice, nakręcanym
mechanicznym wróbelkiem,
pewnego dnia albo też i nocy
zepsułbym się po prostu,
ale dalej pozostałbym sobie
blaszanym mechanicznym
wróbelkiem.
Tyle że zepsutym.
PULSOWANIE BEZLIKU
Pulsowanie bezliku strumyczków
Jak żyły błękitnych,
Uspokojenie oddechu, nadmiaru ciszy, która upaja
obecnością
w nieruchomym czasie wód
płynących.
Dają znaki.
JEST BÓL
Jest ból. Nie ma celu,
Który jego jest
Jest ból, który nie gaśnie.
Jest przestrzeń bez
skrawka nadziei i znowu
przestrzeń. Jest ból i tylko ból.
Czy bezsens może wołać mnie
po imieniu.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?