** missed drop char ** TY
Strumień który mnie porwał
nosi twoje imię
jest kosmosem
milionem nie poznanych galaktyk
Prąd który mnie unosi
na skraj przepaści
ma słony smak krwi
słodki smak miodu
rozkoszy
kiedy mnie całujesz
i całujesz
Rzeka przepływa przeze mnie
radość smutek
nadzieja łzy
słodycz niepojęta słodycz
bez końca
Niekończący się początek
nieskończonego spełnienia
Płynę brocząc kamieniami
Zgodnie z fizyką i filozofią holistyczną - z kropli pod mikroskopem można się dowiedzieć wiele o strukturze świata, a w mikrokosmosie odbija się makrokosmos. Akt miłosnego połączenia ciał jest więc jakby odzwierciedleniem kosmicznego porządku, dążenia do harmonii.
KOMETA
Trajektorie gwiazd nam sprzyjają
i mgławice przez które co noc
przepływamy
od siebie
do siebie
w głąb siebie
coraz bliżej i bliżej
kosmiczny porządek świata
zamykamy w uścisku
splecionych rąk i ust
ciał płonących pochodnią
komety
Jedność doskonała
obok nas
w nas
eksplodująca
pełnią
Ostatecznie, jeśli przyjmuje się, że narodziny dziecka są narodzinami całego świata, można również założyć, że akt miłosnego zespolenia to próba powtórzenia owego najpierwotniejszego aktu. W miłosnym uniesieniu spotykamy się z metafizyką, stajemy się równi bogom, czyli obdarzeni - tak zresztą jak i zwierzę, ptak, owady - boskotwórczą kreatywnością. Stąd w poezji Elżbiety Wojnarowskiej ślepe żywioły ludzkiego erotyzmu, pragnące znaleźć ujście w miłości, nabierają kosmicznego wymiaru, a oczekiwanie na ukochanego dłuży się przez miliony lat świetlnych
DOTYK
Przyjdź
dotknij mnie
nie wytrzymam dłużej
pragnienia
Pięć dni
pięć milionów lat świetlnych
jak przeżyć
do jutra
oszalałych pięć dni
Obolała skóra
niecierpliwość opuszków palców
piekące cebulki włosów
w niemym wyczekiwaniu
Jesteś
dotykam cię tak lekko
Zmartwychstaję
Zaprezentowane powyżej liryki wchodzą - jak pisze autorka - w skład powstającego tomiku, który ma być poetyckim portretem życia kobiety; jej szczęśliwych i mniej szczęśliwych chwil: miłości, macierzyństwa, kuchennej codzienności, rozczarowań itd. Te, które wybrałem do druku w "Wierszowisku", odznaczają się wielką siłą wyrazu, niezwykłą ekspresją i śmiałym obrazowaniem. Mimo że tak zmysłowe nawet nie ocierają się o granicę ekshibicjonizmu czy wulgaryzmu.
A teraz w ramach łapania kosmicznej równowagi, od ciała przejdźmy do czystego ducha... Bóg zapłać za polsko-włoski tomik ojcu Eligiuszowi Dymowskiemu, krakowskiemu franciszkaninowi, poecie. Przekład - Irena Conti Di Mauro. "Okruchy poezji", bo tak nazywa się zbiorek wydany w Oficynie Konfraterni Poetów. Składa się z lapidarnych, gęstych miniaturek - medytacji i znamionuje autorską dojrzałość. Wiersze konfesyjne, kameralne, podejmujące istotne problemy wiary, nadziei i miłości. Eligiusz Dymowski przebywał m.in. przez 7 lat we Włoszech, doktoryzował się w roku 2001 na Papieskiej Akademii Teologicznej w Krakowie. Od 1999 pełni funkcję rektora i wykładowcy w Wyższym Seminarium Duchownym pw. św. Bonawentury w Krakowie. Jest autorem licznych publikacji prasowych.
SPÓR Z AFRODYTĄ
Nie mów że nie kochałem
wiem -
nie odnajdziesz we mnie innej miłości
podarowałem ją Bogu
teraz pewnie będą Mu zarzucać
że okradł człowieka
naiwni
Michał Pietrzak - Niedźwiedź włamał się po smalec w Dol. Strążyskiej
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?