Zwierzak wczesną wiosną nadgryza korę na gałązkach i drapie jeszcze zielone konary. Rudzielec bowiem lubi delektować się wczesnowiosennym sokiem, który obficie wypływa z każdego skaleczenia. Tak jak ludzie zbierają sok z brzozy, tak wiewiórka spija pożywny płyn.Rany są infekowane przez grzybowe zarodniki, stąd też szkody w drzewostanie mogą być dotkliwe.
Rudzielec ma też inne ciemne strony. Od wiosny do lata zagląda do ptasich gniazd. Biada, jeżeli znajdzie tam pisklęta czy jaja. W sympatycznym zwierzątku budzi się wówczas bestia. Zeżre wszystko, co jej wpadnie w łapy. W pogoni za ptasimi specjałami przewyższa umiejętnościami kuny, które są zbyt ciężkie, by biegać po cienkich gałęziach. Jeśli już wypatrzy gniazdo, to mu nie przepuści.
Teraz nieco postraszę. Nie lubię, ale trudno. Wiewiórka, jak wszystkie gryzonie może przenosić wściekliznę. Widok dzikiego zwierzątka, które nie czuje obaw przed człowiekiem od razu budzi we mnie obawę. Może być oswojona lub chora. Jeśli to miejski park, to pół biedy, ale w dzikim lesie wiewiórka podchodząca do samych nóg może być chora. na pewnym etapie infekcji zwierzę traci instynkt. Nie czuje strachu, pozwala na dotyk czy głaskanie, a najmniejszy kontakt z zarażonym gryzoniem może mieć fatalne konsekwencje. Nie namawiam do przeganiania każdej parkowej wiewiórki. Zapewne jest zdrowa i ucieszy się podarowanym orzeszkiem. Z pieszczotliwym drapaniem za uszkami, to już bym bardzo uważał.
Uwaga na Instagram - nowe oszustwo
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?