Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Wieżowiec desperatów

ZIOB
W wieżowcu przy ul. Lwowskiej 59 w Tarnowie kobieta popełniła samobójstwo. Po trzech latach spokoju jest to już kolejne takie zdarzenie w tym budynku, od dawna zwanym "blokiem samobójców".

TARNÓW. Kolejne samobójstwo w znanym bloku

- To wy, dziennikarze nazwaliście tak nasz blok - denerwuje się jeden z mieszkańców wieżowca. - Dojdzie do tego, że przez was nasze mieszkania stracą na wartości...
Ale nazwa "blok samobójców", choć często pojawiała się w lokalnej prasie, nie jest wymysłem dziennikarzy. O wieżowcu przy Lwowskiej 59 mówiło się tak wcześniej na mieście.
To skutek wielu tragicznych zdarzeń, które rozgrywały się tutaj w ciągu lat. Od chwili wybudowania wieżowca pod koniec lat 70. odnotowywano tam liczne samobójstwa - desperaci rzucali się z najwyższych kondygnacji bloku. Co zastanawiające, w miejsce to, w celu rozstania się z życiem, przychodziły często osoby z innych dzielnic Tarnowa, a nawet z innych miejscowości. Wybierały akurat ten blok, choć kilka podobnych stoi w sąsiedztwie. Wyskakiwały z okien klatek schodowych. W wieżowcu takich zdarzeń na pewno było w sumie już kilkanaście. Najbrdziej zapamiętano to sprzed kilkunastu lat, gdy na oczach pary weselnej, wsiadającej do zaparkowanego przed blokiem samochodu, wyskoczył z okna mężczyzna i upadł na asfalt.
Różne były teorie związane z samobójstwami; jedni twierdzili, że oddziałuje potężna żyła wodna, znajdująca się pod wieżowcem, drudzy wierzyli w fatum, ale dla większości ciągle jest to tylko przypadek i nie przywiązuje do tych zdarzeń żadnej wagi.
Po kolejnej tragedii administrująca blokiem SM Jaskółka rozważała, czy w oknach klatek schodowych na wyższych piętrach nie zamontować krat.
Dwa dni temu przy Lwowskiej 59 samobójstwo popełniła 62-letnia kobieta. Wyskoczyła z okna swojego pokoju na dziewiątym piętrze. - Pani ta mieszkała samotnie - mówi Olga Żabińska, rzeczniczka prasowa tarnowskiej policji. - Nie wiemy na razie, co było powodem tragicznej decyzji. Sąsiedzi niewiele wiedzą, ale będziemy rozmawiać także z rodziną tej kobiety. (ZIOB)

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dziennikpolski24.pl Dziennik Polski