Wieżowiec zagrozi „płucom” Krakowa?

Zgodnie z nowy planem zagospodarowania przestrzennego przy rondzie Grunwaldzkim ma stanąć wielopiętrowy budynek, którego wysokość wyniesie niemal 30 metrów. Obiekt zostanie zbudowany na działce o powierzchni 6 arów przy ul. Kilińskiego.

Historycy, ekolodzy i mieszkańcy, którzy są przeciwni temu budynkowi, oburzają się, że prezydent Jacek Majchrowski ignoruje ich argumenty.

– Prezydent negatywnie zaopiniował poprawki mogące znacznie obniżyć dopuszczalną wysokość budynku. Jego postawa w tej sprawie jest niezrozumiała, ponieważ działka ta nie należy już do miasta – zwraca uwagę radny Mirosław Gilarski, jeden z inicjatorów protestu.

– Kilka lat temu działka została sprzedana prywatnej osobie za relatywnie niską – w stosunku do dzisiejszej wartości – kwotę. Po zmianie możliwości zabudowy z niskiej na wysoką działka zyskała na wartości kilkukrotnie – mówi Gilarski.

Przeciwnicy budowy podkreślają, iż urzędnicy nie zwracają uwagi na fakt, że nowe zabudowania osłabiają możliwości przewietrzania miasta. Ostrzegają, że obecnie tworzone plany mogą w przyszłości skutkować koniecznością wyburzenia budynków w celu odblokowania „płuc Krakowa”.

– Konsekwencją powstania wielkiego biurowca mogą być większe korki przy rondzie Grun­waldzkim, więcej spalin samochodowych, a także zamknięty ostatni korytarz przewietrzania Dębnik od strony Wisły – wymienia Mirosław Gilarski.

– Tereny kluczowe dla przewietrzania miasta należy chronić przed wysoką i wielkogabarytową zabudową, która zmniejszając prędkość wiatru, ogranicza wymianę powietrza. Każda wysoka, wielkoprzestrzenna budowla, położona w tzw. korytarzu przewietrzania miasta, będzie również pogarszała jakość powietrza – tłumaczy prof. Janusz Miczyński z Uniwersytetu Rolniczego, autor negatywnej opinii dotyczącej budynku.