Wiktor Oleksiak nie boi się, pędzi na motocyklu 80 km/h

Rok 2020 był pierwszym w jego przygodzie ze sportem i już odniósł wielkie sukcesy. Po dziewięciu miesiącach treningów, w sierpniu zaczął starty w mistrzostwach Polski, na które składa się rywalizacja w kilku rundach. W każdej z rund stał na podium, co dało mu miano drugiego wicemistrza Polski, czyli zajął trzecią lokatę w rywalizacji. A startował z o kilka lat starszymi chłopcami (mistrzem został 12-latek). Do tego doszło piąte miejsce w zawodach Pucharu Polski. Przez organizatorów wyścigów - Otopit w porozumieniu z Polskim Związkiem Motorowym został uznany za objawienie roku.

Tata jest motocyklistą-pasjonatem i zaraził tą pasją syna, bez sprzeciwu mamy. - Syn nieraz mknie po torze z prędkością 80 km/h, ale nie boję się o niego - mówi mama, Natalia Misztal. -Jest gibki, poza tym ma pasję, którą wraz z mężem podtrzymujemy. A o tym, że jest utalentowany, świadczą wyniki.

Roczny koszt treningów, wyjazdów i sprzętu to 65 tys. zł. Większość z nich obciąża rodzinę. - Szukamy sponsorów, ale na razie głównie rodzina pokrywa wydatki - mówi mama Wiktora. - Na zawody jeździmy przeważnie na północ kraju, do Torunia, Bydgoszczy. W sezonie zimowym trenujemy w Skawinie na SKW Racing Park, poza tym w Krakowie w Moto Parku. Jestem bardzo wdzięczna trenerkom - Monice Jaworskiej i Magdzie Stankiewicz.

Dobre występy Wiktora Oleksiaka zostały zauważone także poza granicami kraju. - Zostaliśmy zaproszeni do Włoch na testy motocykla - mówi z dumą mama Wiktora. - W marcu pojedziemy na tydzień do Rzymu.

Sportowy24.pl w Małopolsce