Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Wilk: Swoje kartki liczyć potrafię

BK
PO MECZU WISŁA - POGOŃ. Cezary Wilk mecz z Pogonią zakończył z żółtą kartką na koncie. Zdumienie obserwatorów wzbudził jednak fakt, że Szymon Marciniak po pokazaniu żółtej kartki, wyjął również szybko czerwoną. Okazało się, że arbiter pomylił się i szybko wycofał się z tej decyzji.

- Szczerze mówiąc nawet w pierwszej chwili o tym nie wiedziałem, bo odwróciłem się plecami do arbitra - mówi Wilk. - Sędzia rzeczywiście pomylił mnie chyba z Radkiem Sobolewski, który żółtą kartkę dostał wcześniej. Ja jednak swoje kartki akurat liczyć potrafię, bo dość często je dostaję. Wiedziałem więc, że czerwonej otrzymać nie powinienem.

O samej grze Wilk powiedział natomiast: - Cieszymy się z trzeciego kolejnego zwycięstwa, ale mamy też pełną świadomość, że te nasze mecze jeszcze nie do końca wyglądają tak, jak powinny. Są obiecujące fragmenty, ale są też chwile kiepskiej gry. Tak jak choćby początek drugiej połowy, gdy nie wyglądaliśmy najlepiej. Pozytywem jest jednak to, że nie tracimy bramek. Straciliśmy w lidze raptem jednego gola na Polonii i to w dość kuriozalnych okolicznościach.

Wilk zdradził, że Wisła po przerwie celowo trochę się cofnęła, ale nie do końca wykonała plan nakreślony przez trenera Tomasza Kulawika. - Mieliśmy wciągnąć Pogoń na swoją połowę i zrobić sobie miejsce do kontr - tłumaczy Wilk. - Bramkę mieliśmy jednak strzelić wcześniej, a nie dopiero w samej końcówce. Ostatecznie jednak to zrobiliśmy i to jest w tym momencie najważniejsze. Cieszymy się, choć efektowność naszej gry pozostawia wiele do życzenia.

Wisła zaczęła piąć się w górę tabeli, a że drużyny z czołówki tracą punkty, więc przy ul. Reymonta można nieśmiało myśleć o skutecznym ataku nawet na pierwszą trójkę, do której "Biała Gwiazda" traci już tylko sześć punktów. Wilk woli jednak "dmuchać na zimne" i nie rozbudzać na razie nadmiernych oczekiwań.

- Spokojnie, na razie czeka nas mecz z Lechią - mówi piłkarz. - Teraz przed nami dwa tygodnie przerwy, więc będzie dużo czasu, żeby odpowiednio przygotować się do tego spotkania. Zresztą choć pojawiały się przed sezonem głosy, że jesteśmy źle przygotowani, to chyba widać, że dobrze nam się biega.

(BK)

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dziennikpolski24.pl Dziennik Polski