18+

Treść tylko dla pełnoletnich

Kolejna strona może zawierać treści nieodpowiednie dla osób niepełnoletnich. Jeśli chcesz do niej dotrzeć, wybierz niżej odpowiedni przycisk!

Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Wilki ZAGRYZŁY psa? Leśnicy z Myślenic ostrzegają! [6.10.2020]

Katarzyna Hołuj
Katarzyna Hołuj
W gminie Wiśniowa najprawdopodobniej wilki zagryzły psa. Leśnicy mówią, że takie ataki się zdarzają, ale najczęściej nie są zgłaszane do Nadleśnictwa. UWAGA, ZDJĘCIA DRASTYCZNE!

FLESZ - Przekop Mierzei Wiślanej będzie kontynuowany

- W odróżnieniu od ataków na owce lub bydło, czyli zwierzęta dość duże, po których zostaje ślad w postaci reszek tuszy, ataki na psy pozostają najczęściej nieujawnione, bo z uwagi na swoje rozmiary psy są najczęściej zabierane do lasu i tam zjadane. Te przypadki najczęściej pozostają niezgłoszone, bo właściciel nie wie co stało się z psem, czy zaginął, czy np. potrącił go samochód. Wyjątkiem są rzecz jasna, ataki na psy uwiązane na łańcuchu – mówi Mariusz Bartosiewicz, zastępca nadleśniczego Nadleśnictwa Myślenice.

Jakub Rokosz z Wiśniowej jest przekonany, że jego psa zagryzły, a właściwie zjadły wilki. Stało się to dwa tygodnie temu między 3 a 6 nad ranem na łące oddalonej ok. 100 m od domu a ok. 1 km od lasu. - Pewnie nie wiedziałbym coś się stało, gdyby nie dwie rzeczy. Po pierwszy, gdybym nie znalazł na łące odgryzionej łapy mojego psa z jeszcze świeżymi śladami krwi. Po drugie zaś, gdyby łąka nie wyglądała identycznie jak po znanym mi wcześniejszym ataku wilków na młodego jelenia. Wilki zanim zaatakują biegają wokoło swojej ofiary. Miejsce, w którym znalazłem resztki mojego psa wyglądało tak samo jak miejsce w Lipniku, gdzie roku temu wilki zagryzły wspomnianego jelenia. Było tak samo wydeptane i zniszczone jak tamto.
Żeby przestrzec innych właścicieli psów zgłosił to do gminy Wiśniowa, powiedział też o tym ataku myśliwym. - Od tych ostatnich usłyszałem, że wilki są pod ochroną – mówi pan Jakub.

Właściciele zagryzionych zwierząt domowych i hodowlanych mogą liczyć na odszkodowanie. Jednak dopiero kiedy zostanie udokumentowane, że szkoda bezsprzecznie została spowodowana przez wilka, a nie np. przez zdziczałe psy. Żeby dojść prawdy leśnicy szukają tropów w miejscu ataku i dokonują oględzin resztek tuszy ofiary.

W tym roku Nadleśnictwo Myślenice nie dokonywało takich oględzin, bo nie było zgłoszeń (sprawy o odszkodowanie od strony administracyjnej prowadzi Regionalna Dyrekcja Ochrony Środowiska). Co nie znaczy, że leśnicy nie otrzymują sygnałów, że tu i ówdzie wilki były widziane. - Wilki są obecne na terenie naszego Nadleśnictwa od ok. 10-12 lat. Mieszkańcy widują je czasem, najczęściej w okolicach Lubnia, Tenczyna, Pcimia, Tokarni, rejonie Łysiny i Kamiennika, czyli Węglówki, Lipnika – mówi zastępca nadleśniczego.
Jedynym zdarzeniem z udziałem wilka odnotowanym w tym roku było potrącenie tego zwierzęcia na zakopiance na wysokości centrum Stróży. W podobnych wypadkach w ciągu ostatnich 5 lat zginęły trzy wilki.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wideo
Wróć na dziennikpolski24.pl Dziennik Polski