Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Wina Tuska

Przemek Franczak
Sporty bez filtra. No bo czyja? Dziś nikt nie może mieć wątpliwości, że były już premier polskiego rządu, który sprowadził na nasz kraj same klęski – i gospodarcze, i żywiołowe – stoi również za zakodowaniem telewizyjnych transmisji z siatkarskich mistrzostw świata.

Stoi jednoosobowo, jako ten najczarniejszy – niczym ekran telewizora polskiego kibica siatkówki – z charakterów, bo chcąc odegrać się na Grzegorzu Schetynie, wycofał spółki skarbu państwa z całego przedsięwzięcia (klucz do tego rozumowania wygląda tak: Schetyna, Wrocław, Solorz, Polsat). Taką tezę przynajmniej forsuje Marian Kmita, szef sportu w Polsacie.

Wizerunkowa gimnastyka tej stacji budzi mój niekłamany podziw. Linia obrony sprowadza się do stwierdzenia: co złego to nie my, wprawdzie własnoręcznie zakodowaliśmy sygnał, ale miejcie o to pretensje do rządu i TVP. Hm, pomyślmy. Nie jestem ekspertem od rynku telewizyjnej reklamy, ale skoro zyski przynosi Polsatowi emisja różnorakich jarmarcznych show, to chyba powinny je również generować mistrzostwa w siatkówce. Zwłaszcza że – jak przekonuje Kmita, powołując się na badania telemetryczne i 10-milionową widownię meczu otwarcia – potencjał tej imprezy był ogromny. No to zaraz, zaraz... Czyż to nie liczba telewidzów determinuje zainteresowanie u potencjalnych reklamodawców i wpływa na ceny antenowego czasu? Na dodatek siatkówka wygląda na sport wymyślony przez speców od reklamy. Przerwy techniczne, między setami, czas dla trenerów – w transmisji jednego meczu zmieści się dwa razy więcej spotów niż w przerywanych co 20 minut obu częściach ekranizacji „Krzyżaków”. Jesteście więc pewni, że zysk z wykupienia przez desperatów dostępu zrównoważy straty związane z brakiem reklam w otwartym paśmie? Bo ja nie.

Zgaduję więc, że tu wcale nie musi chodzić o próbę ratowania budżetu stacji, lecz o rodzaj złośliwego rewanżu. Nie dacie ekstrapieniędzy? To teraz zjedzcie tę żabę. A wściekli kibice to nie nasza wina. Czyja? No, wiadomo.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dziennikpolski24.pl Dziennik Polski