Wielki pech obrońcę "Słoników" dopadł w końcówce ostatniego meczu jesiennej części sezonu I ligi , w którym zespół Termaliki Bruk-Betu w zaległym spotkaniu rywalizował na wyjeździe z Arką Gdynia.
- W ostatnich minutach mecz był niesamowicie zacięty. Gdynianie za wszelką cenę chcieli bowiem doprowadzić do wyrównania, my natomiast broniliśmy zwycięstwa. Odniosłem kontuzję, gdy walczyłem o piłkę, zablokowałem ją i wtedy dwaj rywale wpadli na mnie. Tyle zapamiętałem z tego wydarzenia - wspomina Karol Piątek, który z powodu urazu musiał opuścić plac gry.
Początkowo kontuzja nie wyglądała na bardzo groźną. - Wydawało się, że mam jedynie naderwane więzadła krzyżowe tylne w kolanie. Niestety, po wykonaniu rezonansu magnetycznego okazało się, że więzadła są zerwane i konieczna będzie operacja - informuje obrońca zespołu z Niecieczy.
W piątek w poznańskiej klinice "Rehasport" Piątek przeszedł operację kontuzjowanego kolana. - Zabieg przeprowadził Maciej Pawlak. Na razie wszystko jest w porządku. Najbardziej przeraża mnie jednak rehabilitacja, jaka czeka mnie w najbliższym czasie. Według opinii lekarzy, może potrwać nawet do ośmiu miesięcy. Wszystko więc na to wskazuje, że w obecnym sezonie kibice nie zobaczą mnie już na boisku - mówi załamany sytuacją Piątek, dla którego jest to najgroźniejszy uraz w karierze.
Piotr Pietras
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?