Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Wiosna dla Wiślanki znów jest pogodna

Tomasz Bochenek
Gracze Wiślanki (zielone stroje) podczas udanego meczu w Giebułtowie
Gracze Wiślanki (zielone stroje) podczas udanego meczu w Giebułtowie Fot. Tomasz Bochenek
IV liga piłkarska. - Zrealizujemy cel, jaki postawiliśmy sobie przed sezonem - mówi Krzysztof Zięba, kapitan Wiślanki Grabie. - Uważamy, że dla klubu z tak małej miejscowości jak nasza pozostanie w czwartej lidze jest dużym sukcesem. Spadają przecież drużyny z miast: Libiąża, Kalwarii, Makowa Podhalańskiego.

Liczące około 600 mieszkańców Grabie ma drużynę na tym szczeblu drugi sezon. Pierwszy, po świetnej wiośnie 2015, Wiślanka zakończyła na 3. miejscu. Teraz tak dobrze nie będzie, ale po rundzie rewanżowej zespół też będzie miał powody do satysfakcji. Podczas niedawnej serii 4 zwycięstw pokonał dwie najlepsze drużyny ligi (MKS Trzebinia-Siersza i Jutrzenkę Giebułtów), a przede wszystkim ostatecznie pozbył się obaw o utrzymanie. Przed dwiema ostatnimi kolejkami Wiślanka jest w tabeli 7., w najgorszym wypadku zajmie na mecie 9. lokatę. Bezpieczną.

- _Czapki z głów przed zawodnikami. Wspięli się na wyżyny umiejętności, w meczach z liderami pokazali, że w _zespole drzemie naprawdę spory potencjał - komentuje Zięba.

Tydzień temu Wiślanka uległa 0:1 Górnikowi Wieliczka, co kapitan tłumaczy tak: - Do tego spotkania mieliśmy serię z pięcioma wygranymi i jednym remisem. Myślę, że po spotkaniu z Jutrzenką z zawodników zeszło ciśnienie, wdarło się trochę rozprężenia. Ale trzeba też pamiętać, że w zasadzie przez półtora miesiąca graliśmy po dwa mecze w tygodniu, w środy w Pucharze Polski. I oglądając potem zapis wideo z meczu z Górnikiem widać było wolniejsze tempo, zmęczenie.

Z kontuzjami w ostatnim czasie borykali się Zięba (naciągnięte mięśnie brzucha) oraz napastnik, a zarazem prezes klubu Rafał Kmak (problemy z kolanem). Występ w spotkaniu z Górnikiem urazem przypłacił natomiast Paweł Nowak. - Odnowiła mu się kontuzja łydki, którą miał w Porońcu. Prawdopodobnie do końca sezonu już nie zagra - przyznaje kapitan drużyny.

Nowak przyszedł do Wiślanki zimą i, zgodnie z oczekiwaniami, stał się jej liderem. Jako pomocnik, zdobył siedem goli. - Miał też pięć czy sześć asyst, statystyki mówią same za __siebie - nie ukrywa Zięba. - Myślę, że transfer Pawła był najlepszym, jakiego dokonaliśmy w ostatnich latach. Wniósł bardzo dużo do drużyny, także pod względem doświadczenia, które przekazuje innym na treningach. Chcielibyśmy, by pozostał u nas na kolejny sezon.

Kapitan dodaje: - Chciałbym podkreślić, że cegiełkę do wyniku drużyny dołożył każdy z nowych zawodników. Oskar Szarek, bramkarz, został też u nas trenerem golkiperów i dzięki niemu, dzięki zajęciom przez niego prowadzonym, __swój poziom sportowy podniósł Mateusz Cieśla.

Wiślankę czekają jeszcze mecze z Garbarzem Zembrzyce (w sobotę w Grabiu) i Wiślanami Jaśkowice (wyjazd, tydzień później). Koniec sezonu IV ligi nie będzie jednak oznaczał dla drużyny trenera Pawła Zegarka początku urlopów. Na 18 czerwca wyznaczono spotkanie z Garbarnią - finał Pucharu Polski w okręgu krakowskim.

-__ Prawdopodobnie Garbarnia będzie już wtedy drużyną drugoligową - przewiduje piłkarz Wiślanki. - Ale my oczywiście broni nie składamy, będziemy chcieli pokazać się z __jak najlepszej strony.

Najlepsi strzelcy IV ligi: 23 gole - Giermek (Michałowianka), 19 - Monsuru (Skawinka), 17 - Kowalik (Trzebinia), A. Przeniosło (Proszowianka), 16 - Stanek (Proszowianka), Wędzony (Orzeł), 15 - Piskorz (Trzebinia).

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dziennikpolski24.pl Dziennik Polski