Wiosna i lato 2022 w Małopolsce: najwyższy czas na wymianę kotła na nowoczesny i ocieplenie domu. Nie pal pieniędzmi!

- Jeśli jeszcze nie wymieniliśmy kotła na bardziej nowoczesny, to na pewno warto o tym pomyśleć właśnie teraz. Wykorzystajmy wiosnę i lato na sięgnięcie po dofinansowanie na wymianę źródeł ciepła oraz – co równie ważne – na ocieplenie domów przed kolejnym sezonem grzewczym, kiedy możemy się spodziewać jeszcze wyższych cen paliw

- radzi Józef Gawron, wicemarszałek województwa małopolskiego, które jest partnerem drugiej edycji naszej Ligi Antysmogowej.

W jej ramach staramy się motywować mieszkańców gmin Metropolii Krakowskiej i całej Małopolski do korzystania z dotacji na termomodernizację domów i wymianę źródeł ciepła. Taka inwestycja opłaca się bardziej niż kiedykolwiek.

- Poszukajmy nowoczesnych urządzeń, których sprawność jest dużo wyższa, co w praktyce oznacza, że jesteśmy w stanie pozyskać więcej ciepła z takiej samej ilości paliwa. Sprawdźmy, w jaki sposób możemy poprawić efektywność energetyczną budynku. Pierwszym krokiem może być wizyta u ekodoradcy, który przeanalizuje potrzeby i możliwości uzyskania dotacji, a tych jest naprawdę sporo - podkreśla wicemarszałek Józef Gawron.

Mieszkańcy czternastu gmin Metropolii Krakowskiej są w tej szczęśliwej sytuacji, że oprócz dotacji z państwowego programu Czyste Powietrze część samorządów oferuje lokalne programy wsparcia. Każdy urząd zatrudnia też naprawdę świetnych ekodoradców, którzy służą zainteresowanym mieszkańcom wsparciem na wszystkich etapach: od rozeznania potrzeb po rozliczenie dotacji. Ekodoradca pomaga określić, jakie działania są potrzebne w danym domu, by nie marnować energii, wie także, jakim nowym źródłem ciepła można zastąpić nieefektywny stary kocioł i skąd pozyskać na to wszystko pieniądze (kilkadziesiąt tysięcy złotych!). Złożenie wniosku w asyście ekodoradcy jest bajecznie proste, podobnie jak późniejsze dopełnienie wszystkich niezbędnych formalności.

W gminach podkrakowskiego obwarzanka, podobnie jak w całej Małopolsce, dynamicznie rośnie zainteresowanie zarówno ociepleniem domów, jak i wymianą kotłów, przy czym w tym drugim wypadku mieszkańcy coraz częściej skłaniają się ku źródłom odnawialnym, zwłaszcza pompom ciepła współpracującym z instalacjami fotowoltaicznymi.

Opublikowany ostatnio przez Heat Decor pierwszy „Ranking Jakości Ogrzewania – sezon grzewczy 2021-2022” obejmujący największe metropolie wskazuje, że zwłaszcza mieszkańców wiosek czeka jeszcze mnóstwo pracy: w tysiącach domów sercem systemów grzewczych pozostają kotły na paliwa stałe, a węgiel stanowi główne źródło ciepła. Sytuacja ta ulega jednak systematycznej poprawie – ludzie coraz chętniej sięgają po dotacje i przeprowadzają remonty, a zarazem chęć szybkiej modernizacji instalacji cieplnych deklaruje już połowa gospodarzy korzystających z węgla (dwie trzecie deklaruje „otwartość” w tym względzie). Zarazem jedna trzecia mieszkańców widzi konieczność szybkiej termomodernizacji swych budynków, bowiem widzi, jak wiele ciepła marnuje się z powodu słabego ocieplenia murów i stropów oraz nieszczelności okien i drzwi. To ciepło kosztuje dzisiaj krocie.

Dane zawarte we wspomnianym raporcie wskazują, że rachunki za ogrzewanie są wyższe w domach pod miastem niż w mieście właśnie z powodu słabego ocieplenia i korzystania z bardzo nieefektywnych źródeł ciepła. W sytuacji, gdy ceny węgla, drewna i gazu poszybowały i na pewno w kolejnym sezonie nie spadną, rozsądni mieszkańcy szukają alternatyw.

Nie ma się co dziwić, że wnioski o dotacje do samego tylko programu Czyste Powietrze złożyło już ponad 40 tys. gospodarstw w Małopolsce i jest to drugi wynik w kraju, po Śląsku, gdzie takich wniosków jest już grubo ponad 60 tys., a przed Mazowszem. Wedle danych Ministerstwa Klimatu i Środowiska, tylko w marcu 2022 Małopolanie złożyli 1822 wnioski, czyli o połowę więcej niż Mazowszanie i tylko trochę mniej niż Ślązacy. To z jednej strony cieszy, ale z drugiej – jak wskazują działacze Polskiego Alarmu Smogowego, który wraz z nami współtworzy Ligę Antysmogową – dla wspólnego dobra wszystkich Małopolan takich wniosków powinno być co miesiąc nawet 10 razy więcej. Chodzi nie tylko o stan środowiska i naszego zdrowia, ale i – stan portfeli.

W minionym sezonie grzewczym odsetek gospodarstw domowych, których roczne wydatki na ogrzewanie przekroczyły 4 tys. zł, gwałtownie wzrósł; a trzeba pamiętać, że największe podwyżki cen paliw obserwowaliśmy w drugiej połowie sezonu i częściowo amortyzowała je państwowa tarcza antyinflacyjna. W nowym sezonie nie będzie już w Polsce rosyjskiego węgla, więc ceny powyżej 2,5, a nawet 3 tys. zł za tonę staną się zapewne normą. To nie lada problem: we wspomnianym raporcie Heat Decor aż 30 procent mieszkańców terenów podmiejskich przyznało, że z powodu wzrostu kosztów energii ich domy były zimą i wczesną wiosną mocno niedogrzane.

Liga Antysmogowa Partner Główny