Tylko w zaciemnionych dolinach leżą jeszcze śniegi. Leżą też powyrywane z korzeniami lub połamane piękne, zdrowe, duże świerki – tam, gdzie przeszedł zeszłoroczny wicher zbocza dolin wyglądają bardzo smutno, zasłane drzewami połamanymi jak zapałki.
A w Krakowie też wiosna. Zbliża się 8 marca, czyli Dzień Kobiet. I chyba panie wyjątkowo odczuły te wiosenne powiewy, tę ciepłą aurę, słoneczne dni – bo bardzo się uaktywniły. Obliczyłam, że zorganizowały co najmniej cztery gremialne spotkania – kongresy, konferencje, panele.
Programy interesujące – dotykające spraw istotnych, niejednokrotnie podstawowych, a jednocześnie poszerzone o różne rodzaje działań artystycznych. To pięknie! – tak właśnie potrafią to robić kobiety.
A więc: solidarność, braterstwo (winno chyba być: siostrzeństwo), uśmiechy, uściski, komplementy. Słychać: „nasze sprawy”, „nasze problemy”, „bądźmy razem”, „w jedności siła” itp.
A w kuluarach: „oj, żeby to trwało nie tylko z okazji 8 marca!”, „żeby taka serdeczność zapanowała na co dzień!” – „ale to mrzonki, bo przecież wiemy jak jest”.
Tak, niestety, wiemy „jak jest”. Jest źle. Nikt ci, kobieto, tak nie dokuczy, jak druga kobieta. Nikt cię tak nie skrzywdzi. To ogólnie znana prawda.
Ale z powodu wiosny i z okazji Dnia Kobiet życzę nam wszystkim, aby tak nie było!
Bo naprawdę nie musi.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?