Wiosna jest pełna sportowych awansów

O największy sukces może postarać się Jutrzenka Giebułtów, która jeśli wygra w Trzebini, to zagra w przyszłym sezonie w III lidze. Podopieczni Jana Cyniewskiego i tak są rewelacją rozgrywek, mało kto spodziewał się, że zespół z małej miejscowości zdystansuje uznane drużyny z większych miast i ośrodków.

Do klasy okręgowej awans zapewnił sobie Sokół Kocmyrzów. Zespół wygrał rywalizację z Czarnymi Grzegorzowice, Juvenią Prandocin i Strażakiem Goszcza i po raz drugi w swej historii zagra w lidze okręgowej. Na tym szczeblu bardzo dobrze radziły sobie drużyny Skawinki i Kaszowianki, które jednak nie były w stanie zdystansować Proszowianki, która awansowała do IV ligi.

Tak jak w przypadku Sokoła z gratulacjami trzeba spieszyć do TS Węgrzce, drużyny, której tylko splot bardzo nieszczęśliwych okoliczności może odebrać awans do klasy okręgowej. Trzeba zaznaczyć, że to historyczny sukces, bo klub z gminy Zielonki tak wysoko jeszcze nie grał. Do historii przejdzie też zespół Liszczanki lub Wisły Jeziorzany. Dziś wieczorem wszystko będzie jasne, ale którakolwiek z tych drużyn nie wywalczyłaby awansu, będzie to dla niech wydarzenie historyczne.

W klasie B awans zapewniła sobie Maszycanka, a wciąż szanse na niego mają: Górzanka Nawojowa Góra, AP Kmita II Zabierzów, Rzozovia i Strażak Rączna. Rozgrywki klasy C wygrało Powiśle Ochodza, a szanse na awans mają zespoły: Novi Narama, Wisła Czernichów oraz Wiślanie II Jaśkowice.

Największy sportowy progres zanotował Tomasz Zając, piłkarz krakowskiej Wisły, który przebił się najpierw z drużyny juniorów do zespołu trzecioligowych rezerw, a następnie otrzymał od trenera Franciszka Smudy szansę debiutu w ekstraklasie. Zając pochodzi z Krzeszowic, a do Wisły trafił z Kmity Zabierzów.