Po kompletnie nieudanej rundzie jesiennej, w której były momenty, że niecieczanie zajmowali miejsce nawet w strefie spadkowej, nieco optymizmu piłkarzom Termaliki Bruk-Betu dodały dwa ostatnie mecze wyjazdowe z Energetykiem ROW-em Rybnik i Arką Gdynia, wygrane przez „Słoniki” odpowiednio 3:2 i 2:1.
– W meczach tych potwierdziliśmy, że naprawdę mamy bardzo mocny zespół, który może wygrywać nawet z czołowymi drużynami pierwszej ligi, bo gdynianie niewątpliwie do __tej czołówki się zaliczają – podkreśla pierwszy bramkarz zespołu z Niecieczy Sebastian Nowak.
Wspomniane dwa zwycięstwa, do których zespół jesienią poprowadził trener Krzysztof Lipecki, bardzo zmotywowały zawodników do pracy w okresie zimowym. – W czasie przygotowań było bardzo ciężko i nie ukrywam, że wykonaną pracę mocno czuliśmy w nogach. W ostatnich dwóch tygodniach trener zaaplikował nam już nieco mniejsze obciążenia treningowe. Przed meczem z Dolcanem wszyscy zawodnicy powinni więc już odzyskać świeżość i być w stu procentach gotowi na podjęcie walki – uważa Nowak, dodając: – Z drugiej strony, pierwszy mecz ligowy po długiej przerwie zawsze jest wielką niewiadomą. Nie widzieliśmy ostatnio Dolcanu w akcji, nie wiemy, co gra, mimo wszystko chcemy powalczyć o zwycięstwo.
Nową postacią w defensywie „Słoników” jest 21-letni Patryk Fryc. W tygodniu poprzedzającym mecz z Dolcanem nie mógł trenować z drużyną Termaliki Bruk-Betu, gdyż został powołany do reprezentacji Polski U-21 na mecz z Włochami. Polacy wygrali to spotkanie 1:0, natomiast Fryc zaliczył występ w pełnym wymiarze czasowym. _– Patryk zagrał z nami tylko w sparingu ze Stalą Mielec, ale obserwując go na boisku, mam o jego grze bardzo dobre zdanie _– ocenia Nowak.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?