FLESZ - Koronawirus. Nie panikuj. Nie kupuj wszystkiego jak leci
Nie dosyć, iż wirusy roznoszą, to jeszcze trują. Po paskudnym zapach trafiłem do płytkiego jaru wypełnionego śmieciami. U nas takie doły nazywają paryjami. Plastikowe butelki i opakowania przemieszane z puszkami po farbie, szkło.
Choć wszyscy płacimy za każdą ilość śmieci, niektórzy wciąż wywożą je nocami do lasu. Ot, taka tradycja. Rośliny wyschły i gdy dotarł do nich ogień z łąki, śmieci poszły z dymem. Rozgrzane płomieniami głębsze pokłady odpadów smażyły się przez godzinę. Smród nieziemski. Stopiony plastik niczym jęzory zastygłej lawy. Warstwy popiołu przesypywane wiatrem.
Wolę nie widzieć, co uleciało w powietrze. To pomijany aspekt podpaleń traw. Zazwyczaj wymienia się szkody biologiczne. Spalone drobne zwierzęta, kiełkujące rośliny. Niekiedy giną ludzie, co na krótką chwilę elektryzuje media. Zaś straż pożarna jeździ od pożaru do pożaru.
Sprawców, jak co roku, brak. Jedyna nadzieja w załamaniu pogody. Ma sypnąć śniegiem. Podpalacze zostaną w domu. Odrobina wilgoci przytłumi pożary. Na chwilę, gdyż za kilka dni wróci wiosna. Wiosna pachnąca dymem.
- Gdzie jest koronawirus w Polsce i na świecie? Zobacz mapy
- Koronawirus w Polsce. Gdzie stwierdzono zachorowania?
- Sława papieru toaletowego w memach
- Tego Krakowa już nie ma. Zobacz prawdziwe skarby [ZDJĘCIA]
- Tu wiedzą, jak się "polewa". Wsie z alkoholem w nazwie
- A może zamieszkać na wsi? Wystarczy niespełna 100 tys. zł!
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na Twitterze!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?