Wiosna pilźnian

Rzemieślnik Pilzno - Tymbark 3-0 (1-0)

Rzemieślnik: Konieczny - Cygan, Minnich, Kusibab, Gąsior - Drobot (70 Zołotar), Hendzel, Zaborowski (74 Hajec), Stefanik - Koczot (51 Kędzior), Cielak (75 Staniec).
Tymbark: Dudzik - Burnus, Szewczyk, W. Dziadoń, Bokowy - Nowak, Mrózek, Majda (60 Jaroszyński), G. Dziadoń - Stokłosa, Przechrzta (86 Podczerwiński).
Rzemieślnik nadal pozostaje wiosną niepokonany. Pilźnianom gra się coraz bardziej układa, wskutek czego są coraz wyżej w tabeli. Wczoraj ani przez moment nie było wątpliwości, która drużyna jest lepsza. W 3 min Cielak podał do Stefanika, a ten z 16 metrów posłał piłkę tuż przy słupku. W 12 min Stefanik zacentrował w pole karne, do piłki wyskoczył Koczot i pierwszy raz zmusił do kapitulacji Dudzika.
W 44 min znów Koczot był bliski zdobycia kolejnej bramki - po podaniu Cielaka - lecz z linii pola karnego nieznacznie przestrzelił. W 55 min Kędzior w zamieszaniu podbramkowym znalazł się tam, gdzie powinien i podwyższył na 2-0. Gospodarzom wciąż było mało. W 60 min Stefanik dośrodkował, a Kędzior głową minimalnie przestrzelił. W 66 min piłkę w pole karne wrzucił z kolei Cielak i Szewczyk wybił ją tak niefortunnie, że umieścił piłkę... w okienku własnej bramki.
W 68 min szansę na honorową bramkę miał Tymbark. Sam na sam z Koniecznym był Stokłosa, ale nie potrafił wykorzystać nawet tak wyśmienitej okazji. W ostatnich dziesięciu minutach przed pogromem przyjezdnych bronił zaś Dudzik m.in. wygrywając dwukrotnie pojedynek sam na sam ze Stańcem. (RAF)