Tylko samce i w celu tyle samo prozaicznym co ważnym. Wyznaczają rewiry lęgowe i wabią partnerki. Temu służą piękne koncerty. Co ciekawsze wszystkie ptaki milkną pół godziny po zachodzie słońca. Jakby ktoś przekręcił główny wyłącznik. Martwa cisza panuje do brzasku. Jeśli miałbym wskazać najlepszy ptasi głos wiosny będzie to drozd śpiewak. Ptak nieco większy od pospolitego szpaka.
Grzbiet w miłych oku odcieniach brązu. Biała, plamista pierś. I najmocniejszy wokal wśród latających istot pokrytych piórami. Tuż po powrocie z zimowych wakacji samiec wybiera sobie rewir. Chce przyciągnięć partnerkę i przegnać konkurentów. Jak on śpiewa! Z czubka najwyższego drzewa w okolicy. Od wczesnego ranka do śniadania. Czasami w środku dnia, a najchętniej i najpiękniej w porze kolacji. Repertuar ma bardzo szeroki. Ornitolodzy doliczyli się z setki zwrotów, które są często powtarza po trzy, cztery razy. Prócz własnej twórczości bardzo zmyślnie naśladuje głosy wielu innych ptaków. Jakieś sto lat temu drozd śpiewak zaczął wprowadzać się w najbliższe otoczenie człowieka.
Od tej pory imituje dźwięki niemające wiele wspólnego z naturą. Kiedyś były to zasłyszane gwizdy czajnika. Dzisiaj polifoniczne dzwonki telefonów komórkowych. Będzie śpiewał około miesiąca. Gdy złoży jaja zapadnie cisza. Lepiej nie kusić amatorów jaj i piskląt. Jeśli chcecie go posłuchać to zapraszam na wędrówkę do parku czy lasu.
Pismak przeciwko oszustom, uwaga na Instagram
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
