Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Wirus zaatakuje niewielu. Brak wody dotknie wszystkich

Grzegorz Tabasz
Tegoroczny Śmigus Dyngus powinien zostać odwołany. I to nie za przyczyną chińskiego wirusa, lecz permanentnej suszy.

FLESZ - W czasach koronawirusa jesteśmy lepsi, bardziej empatyczni

Zanikanie opadów ma swój początek w połowie lat 90. minionego wieku. Ostatnie kilka lat to już tragedia. Jeśli zerknąć w wieloletnie statystyki opadów, to środek Polski, Kujawy i Wielkopolska, mieszczą się w kategorii półpustyń. Co prawda od czasu do czasu z chmur spływały potoki wody, lecz było ich tak dużo, iż nie zdążyły wsiąknąć w glebę. Marzec 2020 okazał się być nie tylko najcieplejszym miesiącem od wielu dekad, ale i najsuchszym. Proszę zerknąć za okno.

W miejscu soczystej, wiosennej zieleni widać zakurzone, rachityczne źdźbła trawy i mikroskopijne listeczki na gałązkach drzew. Znajomy próbował utoczyć brzozowego soku, ale zebrał ledwo kilka szklaneczek pysznej cieczy. Z wielu okolic zniknęły bobry. Wody jest tak mało, iż bobrze tamy przestały być skuteczne. Nie mamy praktycznie żadnego programu retencji. Zatrzymujemy mniej niż siedem procent wody płynącej do Bałtyku. Zamiast gromadzić życiodajną wilgoć, konserwujemy rowy odwadniające po lasach i na łąkach. Odświeżono zakurzone projekty wielkich tam rodem z epoki realnego socjalizmu, lecz budowa zajmie dziesięciolecia. Zaś o finansach na inwestycje nawet po wygaśnięciu epidemii, już można zapomnieć. Przy okazji: wirus zaatakuje niewielu. Brak wody dotknie wszystkich.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wideo
Wróć na dziennikpolski24.pl Dziennik Polski