Wisła Kraków - Pogoń Szczecin 0:1 (0:1)
Bramka: 0:1 Murawski 41.
Sędziowali: Krzysztof Jakubik (Siedlce) oraz Krzysztof Myrmus (Skoczów) i Jakub Winkler (Toruń). Żółte kartki: Guzmics (66), Bartosz (80), Burliga (90+1) - Akahoshi (69), Słowik (90+1). Widzów: 8163.
Wisła: Cierzniak - Bartosz, Głowacki, Guzmics, Cywka - Kujawa (75 Mordec), Uryga - Burliga, Popović (83 Witek), Kuczak - Crivellaro.
Pogoń: Słowik - Rudol, Czerwiński, Fojut (55 Przybecki), Lewandowski - Murawski, Matras - Listkowski (75 Walski), Akahoshi, Frączczak - Dwaliszwili (86 Danielak).
Z głośników na stadionie Wisły roznosił się wczoraj motyw przewodni z „Gwiezdnych Wojen”. Spiker wyjaśniał, że muzyka była odgrywana wyjątkowo, aby tego wieczoru moc była z piłkarzami „Białej Gwiazdy”. Bardzo jej potrzebowali po czterech kolejnych porażkach.
Nic z tego jednak nie wyszło. Krakowianom nie udało się wywalczyć nawet punktu. Już jednak przed meczem można było się spodziewać, że będzie o to bardzo trudno, mając na uwadze liczbę kontuzjowanych zawodników. Wisła była bardzo osłabiona. Nie mogli zagrać Paweł Brożek, Wilde-Donald Guerrier, Rafał Boguski, Maciej Sadlok, Boban Jović. Z powodów zdrowotnych pod znakiem zapytania stały też występy Krzysztofa Mączyńskiego i Macieja Jankowskiego. Udało ich się na tyle przygotować, że zasiedli na ławce rezerwowych.
To sprawiło, że otwarła się szansa dla zmienników i młodych zawodników. W ekstraklasie zadebiutował 19-letni Krystian Kujawa (w drugiej połowie zastąpił go inny debiutant, Jakub Mordec), a pierwszy raz od początku meczu zagrał jego rówieśnik Kamil Kuczak. Kolejnym 19-latkiem w składzie był Jakub Bartosz. W końcówce debiut zaliczył 21-letni Szymon Witek.
W roli napastnika Brożka zastąpił Rafael Crivellaro. Poprzednio nie sprawdził się w roli rozgrywającego. Teraz dostał szansę w ataku i efekt był podobny.
Pogoń przyjechała w mocnym składzie i od początku miała inicjatywę w rozgrywaniu piłki. Wiślacy skupiali się głównie na obronie i próbowali też kontrować. W pierwszym kwadransie pierwszy celny strzał oddał Popović, uderzył z dystansu, a Jakub Słowik obronił.
Mecz był słaby. Kibice oglądali głównie kopaninę w środku boiska. Pierwszy celny strzał ze strony „Portowców” w 26 minucie zza pola karnego oddał Adam Frączczak. W tej sytuacji na swoim miejscu był Radosław Cierzniak.
Później znów długo na boisku działo się niewiele ciekawego, aż do 41 minuty. W niej rajd przeprowadził Rafał Murawski, zagrał do Wladimera Dwaliszwilego, ten szybko odegrał między stoperami przed bramkę, a tam był już Murawski i wślizgiem z bliska wepchnął piłkę do siatki.
W drugiej połowie Pogoń miała kolejne okazje, ale wykazywał się Cierzniak. Wisła nie miała mocy, ani umiejętności na to, aby odwrócić losy spotkania.
Wiślacy skończyli więc tegoroczną rundę w fatalnym stylu. Po 21 kolejkach są na dole tabeli. W przerwie zimowej zespół „Białej Gwiazdy” ma objąć nowy trener. To nie wystarczy. Jeśli nie będzie poważnych wzmocnień, to zapowiada się ciężka walka o utrzymanie w ekstraklasie.
Sobota: Termalica Bruk-Bet - Ruch (15.30), Jagiellonia - Cracovia (18), Górnik Ł. - Lechia (18); niedziela: Korona - Legia (15.30), Piast - Lech (18), poniedziałek: Podbeskidzie - Śląsk (18). (BOCH)
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?