Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Wisła Can-Pack do Torunia jedzie po awans

Justyna Krupa
Wisła Can-Pack pokonała Energę w Krakowie
Wisła Can-Pack pokonała Energę w Krakowie Anna Kaczmarz
„Biała Gwiazda” prowadzi w ćwierćfinałowej rywalizacji z Energą Toruń, choć pierwsze zwycięstwo wyszarpała w bólach. Teraz wiślaczki potrzebują jeszcze jednej wygranej, by awansować do półfinału ekstraklasy.

Mistrzynie Polski nie miały zbyt wiele czasu na analizowanie pierwszego starcia z "Katarzynkami". Dzień po spotkaniu odpoczywały, a już w piątek trzeba było udać się Torunia na mecz rewanżowy.

Trener Jose Hernandez ma świadomość, że teraz czeka jego zespół jeszcze trudniejsze zadanie. W swojej hali Energa potrafiła pokonać w sezonie zasadniczym m. in. Artego Bydgoszcz. - Nie łatwo jest rywalizować z Energą, a już zwłaszcza w play-offach. Wiemy doskonale, że u siebie torunianki zagrają jeszcze agresywniej, jeśli to w ogóle możliwe – z przekąsem stwierdził Hiszpan. – Musimy być gotowi na to, że znowu czeka nas walka od pierwszej do ostatniej minuty.

Elmedin Omanić, trener torunianek, doskonale wie, że jego największym atutem jest szersza kadra. Ma do dyspozycji aż jedenaście seniorek, a Hernandez – zaledwie siedem. Wiślaczki muszą się więc nastawić na to, że Energa znów będzie chciała forsować szybkie tempo gry, licząc na to, że to krakowianki pierwsze nie wytrzymają tego fizycznie.

Dodatkowo, w pierwszym meczu torunianki sprowokowały wiślaczki do gry na pograniczu faulu, co poskutkowało m. in. przedwczesnym opuszczeniem parkietu przez Laurę Nicholls. Tymczasem „Katarzynki” – przy tak szerokiej kadrze – mogły sobie pozwolić na ostrzejszą grę. Omanić jest znany z tego, że będzie stosował każdą taktykę, która zaprowadzi go do celu. Nawet kosztem poziomu widowiska sportowego.

Widać też, że z każdym spotkaniem rozkręca się nowa podkoszowa Energi, Ivona Bogoje. Doświadczona, prawie 40-letnia Chorwatka została sprowadzona do Torunia specjalnie na końcówkę sezonu i w środowym spotkaniu dała się Wiśle we znaki. Z każdym meczem będzie lepiej wkomponowana w taktykę toruńskiego zespołu i może być jeszcze groźniejsza.

Tymczasem w Krakowie liczą na to, że w końcu lepszą dyspozycję zaprezentuje Yvonne Turner. Amerykanka w ostatnich dwóch ligowych spotkaniach – z Energą i Artego – grała poniżej poziomu, do którego wszystkich przyzwyczaiła. – Musimy się przygotować na to, że do Torunia jedziemy jak na kolejną wojnę – skwitował Hernandez.

Spotkanie w hali Arena Toruń rozpocznie się o godz. 18.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Materiał oryginalny: Wisła Can-Pack do Torunia jedzie po awans - Gazeta Krakowska

Wróć na dziennikpolski24.pl Dziennik Polski