Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Wisła Can-Pack gra pod wodzą nowej kapitan

Justyna Krupa
Justyna Krupa
23.01.2016 krakow   koszykowka kobiet mecz wisla canpack mks polkowicefot anna kaczmarz  / polska press
23.01.2016 krakow koszykowka kobiet mecz wisla canpack mks polkowicefot anna kaczmarz / polska press Anna Kaczmarz / Polska Press
Za tydzień „Biała Gwiazda” rozegra pierwsze mecze półfinałowe ze Ślęzą Wrocław. Obie drużyny marzą o miejscu w wielkim finale TBLK. - Zrobię wszystko, by mistrzowski tytuł został w Krakowie – deklaruje Justyna Żurowska-Cegielska. Aby tak się stało, Wisła musi najpierw ograć wrocławianki.

Żurowska-Cegielska w ciągu ostatnich dwóch sezonów pełniła rolę kapitana drużyny Wisły Can-Pack. Niedawno przekazała jednak opaskę kapitańską Agnieszce Szott-Hejmej. I to właśnie pod wodzą 34-letniej skrzydłowej grały ostatnio wiślaczki. O zmianie zadecydowało kierownictwo klubu.

– Pełnienie funkcji kapitana zespołu Wisły to była dla mnie naprawdę wielka duma i zaszczyt – podkreśla Żurowska. Przyznaje, że w jej własnej ocenie nie spisywała się w tej roli źle. To zresztą mało powiedziane, bo koleżanki z drużyny nie raz chwaliły Polkę za jej starania. Cristina Ouvina otwarcie stwierdzała, że Polka była najlepszym kapitanem, jakiego kiedykolwiek miała.
- Cieszę się, że miałam szansę jako kapitan drużyny wznieść trofeum za mistrzostwo Polski i Puchar Polski. Uważam, że to był fantastyczny okres w mojej karierze – stwierdza Żurowska.

Funkcja kapitana to nie tylko zaszczyt, ale i masa obowiązków. Teraz ciężar tej odpowiedzialności musi brać na siebie Szott-Hejmej. Skrzydłowa pełniła już w karierze tę funkcję, jeszcze w czasach, gdy grała w Artego Bydgoszcz. - Życzę Adze, żeby miała z pełnienia tej roli tyle samo przyjemności, co ja miałam przez te ostatnie sezony – podkreśla podkoszowa Wisły. Zamierza oczywiście wspierać Szott w tej nowej roli najlepiej, jak potrafi. W momencie, gdy niebawem będą się ważyć losy obrony mistrzostwa Polski, drużyna będzie jeszcze bardziej potrzebować jedności i mobilizacji.

Ostatnio koszykarki „Białej Gwiazdy” miały chwilę na odpoczynek, bo przerwa między ćwierćfinałami a meczami półfinałowymi to prawie dwa tygodnie. - Z jednej strony, dobrze jest grać mecz za meczem, by być w rytmie. Ale na pewno po tych ostatnich „przebojach” każdej z nas był potrzebny taki moment, by odetchnąć. Bo te ostatnie tygodnie wyciągnęły nam sporo energii z organizmów – podkreśla Żurowska.

Ona sama świetnie zaprezentowała się w ćwierćfinale w Toruniu. - Była we mnie bardzo duża motywacja. Określa się nasz obecny zespół jako teoretycznie najsłabszy kadrowo z tych, które skompletowano w Krakowie w ostatnich latach. A tymczasem to nie był przypadek, że awansowałyśmy do grona ośmiu najlepszych ekip Europy. Zależy mi, żeby pokazywać, że tworzymy bardzo dobry zespół – tłumaczy Żurowska.

Pierwsze starcie ze Ślęzą Wrocław odbędzie się w Krakowie już w przyszłą sobotę o godz. 17.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Materiał oryginalny: Wisła Can-Pack gra pod wodzą nowej kapitan - Gazeta Krakowska

Wróć na dziennikpolski24.pl Dziennik Polski