Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Wisła CanPack Kraków. Francuzki znów pokonane, awans w EuroCup! [ZDJĘCIA]

Justyna Krupa
Wisła CanPack Kraków - Nantes Reze Basket
Wisła CanPack Kraków - Nantes Reze Basket Anna Kaczmarz / Dziennik Polski / Polska Press
Wisła CanPack Kraków - Nantes Reze Basket 64:56 - we własnej hali wiślaczki po raz drugi pokonały zespół z Francji i zagrają w 1/8 finału EuroCup.

Krakowianki przystępowały do rewanżu w komfortowej sytuacji, bo we Francji wygrały różnicą aż 20 punktów. Jednak dzień wcześniej dostały z Bydgoszczy poważne ostrzeżenie, jak może się skończyć przedwczesne fetowanie awansu. Tamtejsze Artego odpadło właśnie z rozgrywek EuroCup, choć bydgoszczanki też wypracowały sobie solidną zaliczkę w pierwszym meczu. Mimo to poległy w rewanżu.

Wiślaczki wybiegły wczoraj na parkiet mocno skoncentrowane. Rywalki przyjechały do Krakowa bez swojej liderki Briany Day. Było im więc tym trudniej odrobić straty z pierwszego starcia. Pierwsza kwarta dość łatwo padła łupem Wisły. Później raz z jednej, raz z drugiej strony kosza z dystansu przymierzyła Justyna Żurowska-Cegielska i było już 20:13 dla krakowianek. Wtedy jednak gospodynie jakby stanęły. Same niemal przestały trafiać, za to na wiele pozwalały rywalkom pod własnym koszem.

W końcu Francuzki wyszły na minimalne prowadzenie. Po „trójce” Barbary Stejskalovej było już 30:26 dla gości. W dodatku Jordin Canada spudłowała aż trzy rzuty osobiste z rzędu. Dopiero po efektownej asyście Leonor Rodriguez i trafieniu Sofiji Aleksandravicius krakowianki doprowadziły do remisu. Akurat Rodriguez grała jednak tego dnia mało przekonująco i do końca spotkania nie trafiła ani jednego rzutu z gry.

W drugiej połowie na parkiet wróciła Mercedes Russell i od razu Wiśle łatwiej było grać w ataku. Amerykanka, najwyższa na parkiecie, bez problemu radziła sobie z rywalkami pod koszem i już w trzeciej kwarcie miała na koncie „double-double” w liczbie punktów i zbiórek. Nadal skuteczna była też Żurowska, która często bywała motorem napędowym zespołu w trudniejszych momentach. W efekcie Wisła odzyskała kilkupunktowe prowadzenie.

Krakowianki nie grały tak efektownie i dynamicznie, jak w pierwszym meczu we Francji. W dodatku miały fatalną skuteczność z rzutów osobistych. Ale i tak to, co pokazały w czwartkowym starciu wystarczyło na rywala z Nantes.

- Jestem zadowolony ze zwycięstwa, ale nie ze stylu - podkreślał trener Krzysztof Szewczyk. - Nie trafiliśmy żadnego rzutu „za trzy”, były braki w koncentracji. To nie może się powtórzyć - uczulał.

W kolejnej rundzie wiślaczki zmierzą się z dość mocną personalnie turecką ekipą Cukurova Basketbol. Pierwsze starcie 14 lutego w krakowskiej hali.

Wisła CANPACK Kraków - Nantes Reze Basket 64:56 (16:13, 14:17, 22:13, 12:13)
Wisła: Russell 14, Araujo 10, Canada 7, Rodriguez 3, Ziętara 2 - Żurowska-Cegielska 12, Aleksandravicius 5, Jakubiuk 4, Mujović 4, Conde 3, Grabska 0.
Nantes: Wallace 17 (2x3), Stejskalova 14 (2x3), Dialdi-Tabdi 9, Suarez 5, Fofana 2 - Lenglet 7 (1x3), Michaud 2, Boirard 0, Forestier 0, Ouattara 0.
Pierwszy mecz: 87:67, awans: Wisła.

Sportowy24.pl w Małopolsce

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dziennikpolski24.pl Dziennik Polski