Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Wisła Can-Pack zaczyna walkę o obronę tytułu

Justyna Krupa
Koszykówka. W najbliższą sobotę rozpoczyna się nowy sezon w Tauron Basket Lidze Kobiet. Pierwszym rywalem Wisły będzie Basket Gdynia.

Oblicze Tauron Basket Ligi Kobiet mocno się zmieniło od poprzedniego sezonu. Przede wszystkim zrezygnowano z wprowadzonej rok temu reformy ekstraklasy. W tym sezonie ligę znów poszerzono – do 12 drużyn. Aż do marca trwać będzie sezon zasadniczy, w którym zespoły zagrają systemem mecz i rewanż. Później przyjdzie pora na fazę play-off. Na powrót będą rozegrane ćwierćfinały, z których zrezygnowano rok temu.

Zmienił się również układ sił w ekstraklasie. Tym razem trudno spodziewać się, by – jak w poprzednich latach – największym rywalem Wisły w drodze do tytułu była ekipa CCC Polkowice. Wicemistrzynie Polski dysponują nieporównywalnie słabszym składem, niż w ostatnich sezonach. Za największą gwiazdę zespołu można uznać znaną z parkietów WNBA Naketię Swanier, która jednak polskiej ligi dotąd nie zawojowała.

Solidniej od zespołu CCC prezentuje się w tym sezonie kadra Artego Bydgoszcz. Do ekipy brązowych medalistek z poprzedniego sezonu powróciła dynamiczna rozgrywająca Julie McBride. Pozyskano też podkoszową Chineze Nwagbo, która wcześniej grała w AZS Gorzów. Możliwe więc, że to właśnie Artego będzie w tym sezonie najgroźniejszym rywalem „Białej Gwiazdy”.

W porównaniu z kadrami innych ekip, skład Wisły na papierze wygląda imponująco. W pierwszej piątce „Biała Gwiazda” może wystawić chociażby dwie wicemistrzynie WNBA – Courtney Vandersloot i Allie Quigley. – Każdy rywal będzie się jednak podwójnie mobilizował na walkę z mistrzyniami Polski – ostrzega Agnieszka Szott, skrzydłowa Wisły.

Sama Agnieszka Szott nie zagra na inaugurację ligi. Od poczatku przedsezonowych przygotowań zmaga się z problemami z kolanem. – _Przeciążyłam je. Zrobił się stan zapalny. Muszę dać mu trochę odpocząć, a __jednocześnie odbudować tkankę mięśniową _– wyjaśnia.

Pytanie, kiedy wróci do normalnych treningów z drużyną? – Chciałabym wejść w pełny trening za dwa tygodnie, ale niczego nie mogę obiecać – zastrzega skrzydłowa.

Trener Stefan Svitek na starcie będzie miał więc problem z rotacją wśród polskich zawodniczek. – Dla sportowca kontuzja to jest największa kara – podkreśla Szott, która też marzy o tym, by jej kłopoty jak najszybciej się skończyły.

Sobotnie starcie z ekipą Basket Gdynia rozpocznie się o godz. 16.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dziennikpolski24.pl Dziennik Polski