Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Wisła chce pokazać, że Lech musi się z nią liczyć [WIDEO]

Piotr Tymczak
Arkadiusz Głowacki (z prawej) i Kasper Hamalainen
Arkadiusz Głowacki (z prawej) i Kasper Hamalainen fot. Andrzej Banaś
Piłkarska ekstraklasa. Do Krakowa przyjeżdża mistrz prowadzony przez byłego trenera "Białej Gwiazdy" Macieja Skorżę. Wiślacy liczą na wygraną, która miałaby szczególny smak.

- Brakuje nam zwycięstw. To dobry moment, aby z takim przeciwnikiem jak Lech, na swoim stadionie, zagrać o pełną pulę - mówi Kazimierz Moskal, trener Wisły Kraków przed dzisiejszym spotkaniem z Lechem Poznań (początek o godz. 20.30).

WIDEO: Z Lechem Wisła zagra bez Macieja Sadloka

autor: Bartosz Karcz, Gazeta Krakowska, Dziennik Polski

Wiślacy nie wygrali ligowego meczu od 9 maja, a więc od 8 kolejek. Tym razem czeka ich starcie z obrońcami mistrzowskiego tytułu. Poznaniacy przyjadą do Krakowa zranieni porażką u siebie 1:3 z FC Basel w eliminacjach Ligi Mistrzów.

Trener Moskal przyznaje, że ten wynik praktycznie rozstrzygnął sprawę awansu.

- Nie przywiązywałbym jednak wagi do tego, jaki to może mieć wpływ na zawodników Lecha - komentuje szkoleniowiec wiślaków. - Może to spowodować, że skoncentrują się na lidze. Ale też po takiej porażce mogą być w lekkim dołku. Ważne, abyśmy byli skupieni na sobie - zaznacza Moskal.

Tymczasem trener Lecha Maciej Skorża, który w przeszłości odnosił sukcesy z Wisłą, podkreśla, że jego zespół szybko musi stanąć na nogi po tym, co wydarzyło się w środę, a mecz z Wisłą będzie dobrym momentem na to, żeby odbudować pewność siebie. - Zwycięstwo da nam wiarę przed kolejnymi pojedynkami w europejskich pucharach - mówi trener Skorża. Liczy na to, że mecz z Wisłą będzie dla jego piłkarzy pozytywnym bodźcem przed rewanżem w Bazylei i mimo iluzorycznych szans pojadą tam z nastawieniem odrobienia strat.

Trener Moskal spodziewa się natomiast, że wizyta Lecha wywoła u jego podopiecznych dodatkowe ambicje i chęć udowodnienia, że z aktualnym mistrzem Polski można powalczyć i wygrać. - Bez względu na to, kto wystąpi w Lechu my musimy zagrać tak, aby zniwelować klasę rywali. Zagramy przed własnymi kibicami i będziemy chcieli dyktować warunki - mówi szkoleniowiec Wisły.

Trener Skorża docenia "Białą Gwiazdę". - To ciekawy zespół, który gra wyrachowaną piłkę - typowo po krakowsku. Zawodnicy mają grać krótkimi podaniami na małej przestrzeni - ocenia trener Lecha. Zapowiada jednak, że jedzie do Krakowa po trzy punkty.

Wiślacy zdają sobie sprawę, że to może być bardzo trudne spotkanie. Bramkarz Radosław Cierzniak prognozuje, że czeka go dużo pracy. Wierzy jednak w swoje umiejętności i kolegów z obrony. Zaobserwował także, że z każdym treningiem coraz lepiej układa się współpraca nowych pomocników z napastnikiem Pawłem Brożkiem.

- Kiedy zespół jest po przebudowie nie jest tak łatwo od razu się zgrać, dać piłkę w tempo. Ale widzę progres we współpracy Pawła z zawodnikami ze środka pola. To było już widać w poprzednim meczu z Cracovią. Myślę, że powinniśmy być optymistami - uważa Cierzniak. Nie da powiedzieć złego słowa na Brożka, który nie zdobył gola w ostatnich 8 ligowych meczach. Cierzniak obserwuje jednak formę "Brozia" na każdym treningu. - Takiego napastnika chciałby u siebie mieć każdy. Jak na polską ligę jest ponadprzeciętny. Trzeba dać mu spokój. Na pewno nastrzela w tym sezonie dużo bramek - przekonuje bramkarz wiślaków.

Brożek bardzo chciałby się przełamać w dzisiejszym meczu. - Wiem, czego oczekują ode mnie kibice, dziennikarze, czego oczekuję od siebie sam. Staram się robić swoje. Mam nadzieję, że passa bez strzelonego gola po tym meczu będzie wspomnieniem - mówi.

Trener Skorża zwraca uwagę: - Jeżeli współpraca Krzysztofa Mączyńskiego i Pawła Brożka będzie się układała dobrze, to może być to bardzo groźny duet.

Trener Moskal nie będzie mógł dziś skorzystać z kontuzjowanego lewego obrońcy Macieja Sadloka. Wszystko wskazuje na to, że zastąpi go Łukasz Burliga.

Szkoleniowiec "Białej Gwiazdy" podkreśla: - Chcemy, aby Lech poczuł, że Wisła to wciąż marka, która chce wygrywać, chce się liczyć. To najlepszy moment, aby pokazać dobrą, agresywną i skuteczną piłkę.

[email protected]

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wideo
Wróć na dziennikpolski24.pl Dziennik Polski