Wisła II - Cracovia II. "Biała Gwiazda" znalazła sposób na "Pasy", lidera IV ligi

Oba zespoły nie rzuciły na ten mecz zawodników z pierwszych składów, choć z szerokiej kadry Wisły znalazło się kilku zawodników. W „Pasach” tylko Adam Wilk ma za sobą występy w ekstraklasie.
Grano w idealnych warunkach na głównym stadionie Wisły przy ul. Reymonta. Cracovia II przyjechała w glorii lidera, zespołu, który wygrał wszystkie mecze w tym sezonie.

W 3 min Serafin Szota po raz pierwszy zagroził bramce goście główkując w boczną siatkę po rzucie rożnym. W 7 min z kolei Remigiusz Biernat został zablokowany. Niebawem Marcin Grabowski strzelał z wolnego wprost w dobrze ustawionego wilka.
W 14 min gospodarze stworzyli sobie najlepszą sytuację do zdobycia bramki – strzelał po ziemi Emmanuel Kumah, ale Wilk dobrze się zachował i wybił piłkę. 5 min później powinna być bramka dla Cracovii II. Bardzo dobrze głową uderzał Remigiusz Biernat – Lis kapitanie obronił, a z 5 m dobijający Michał Wiśniewski przeniósł piłkę nad poprzeczką. W 30 min znów bramkarz Cracovii II stanął na wysokości zadania broniąc w sytuacji sam na sam z Przemysławem Zdybowiczem, któremu świetnie podał piłkę Emmanuel Kumah.

W 32 min „Pasy” zdobyły bramkę – po wrzutce Ożoga, Radosław Kruppa znalazł się nieoczekiwanie pod bramką gospodarzy i strzelił z bliska do siatki. Po chwili „poprawić” mógł Michał Zieba, wpadł dynamicznie w pole karne, ale trafił w boczną siatkę.
Gospodarze nie czekali długo na wyrównanie, po rzucie rożnym piękną główką popisał się Jakub Bartosz. Wisła II poszła za ciosem i po chwili drugiego gola zdobył Zdybowicz, wykorzystując sytuację sam na sam z Wilkiem. Ofensywa „Białej Gwiazdy” nie kończyła się. Po bardzo składnej akcji Kumah wręcz „wjechał” do bramki z piłką. Po chwili znów groźnie było pod bramką gości – uderzał Zdybowicz i piłka minimalnie minęła słupek.

Na drugą połowę Cracovia II wyszła z dwoma zmianami. Tempo gry spadło. Gospodarze byli zadowoleni z prowadzenia, a Cracovia II nie bardzo mogła znaleźć sposobu na rywala. A Wisła II powinna podwyższyć wynik – Damian Pawłowski wdarł się w pole karne, wygrał pojedynek z Kruppą, ale w sytuacji sam na sam z bramkarzem strzelił koło słupka.
W 77 min faulowany przez Jakuba Bartosza w polu karym był Michał Rakoczy. Arbiter nie zawahał się i przyznał „jedenastkę” Cracovii. Do piłki podszedł Matheus – uderzył tak, że piłka odbiła się od słupka i wpadła do siatki. W doliczonym czasie gry w pole karne rywali zawędrował Wilk, ale wykonanie rzutu wolnego przez gości było fatalne i wynik nie uległ zmianie.

Wisła II Kraków – Cracovia II 3:2 (3:1)
Bramki: 0:1 Kruppa 32, 1:1 Bartosz 37, 2:1 Zdybowicz 41, 3:1 Kumah 43, 3:2 Matheus 80 karny.
Wisła II: Lis – Bartosz, Szota, Hoyo-Kowalski, Grabowski - Chmiel, Pawłowski, Szot, Korczyk – Kumah (55 Bentkowski), Zdybowicz (83 Nocoń).
Cracovia II: Wilk – Zięba (77 Bała), Jarzynka, Kruppa, Zaucha – Wiśniewski, Supryn, Ożóg (59 Rakoczy), Pituła (46 Malisz), Stachera – Biernat (46 Matheus).
Sędziował: Patryk Świerczek (Brzesko). Żółte kartki: Szot (61, faul), Szota (75, faul), Bartosz (78, faul), Bentkowski (82, faul) – Supryn (67, faul), Rakoczy (75, faul), Kruppa (90+1, faul). Widzów: 500.

Sportowy24.pl w Małopolsce