Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Wisła Kraków. Adrian Gula nie wierzy w kryzys Pogoni Szczecin. Jest przygotowany na jej najmocniejszą wersję

Bartosz Karcz
Bartosz Karcz
Anna Kaczmarz
Poprawiły się humory w Wiśle Kraków po zwycięstwie w Pucharze Polski ze Stalą Mielec. W niedzielę o godz. 17.30 „Biała Gwiazda” podejmie Pogoń Szczecin i ma to być kolejny mecz, którym krakowianie udowodnią, że klęska w Poznaniu z Lechem była jedynie wypadkiem przy pracy.

WISŁA KRAKÓW. Najbogatszy serwis w Polsce o piłkarskiej drużynie "Białej Gwiazdy"

- Pokazaliśmy w Mielcu na boisku, że była dobra reakcja drużyny. Zawsze jednak liczy się to, co przed nami. W niedzielę jest nowy mecz, nowy przeciwnik i tylko na tym się koncentrujemy - mówi trener Wisły Adrian Gula.

Słowak będzie miał do dyspozycji praktycznie ten sam skład, co ostatnio. Kontuzjowani wciąż są Jakub Błaszczykowski, Nikola Kuveljić i Alan Uryga. Kontuzje Konrada Gruszkowskiego i Piotra Starzyńskiego, jakie odnieśli w Mielcu, nie okazały się na szczęście groźne.

Wisła chce zagrać tak jak z Legią

Wisła zagra z rywalem, który ma ostatnio swoje problemy. W lidze Pogoń nie wygrała od trzech spotkań. W Pucharze Polski przegrała z II-ligowym KKS Kalisz. Gula oponuje jednak stanowczo przed stawianiem tezy, że „Portowcy” są w jakimś kryzysie. - Zupełnie tak nie myślę, bo wiem jak Pogoń funkcjonuje - mówi. - Jest tam trener, który od dłuższego czasu wykonuje dobrą pracę. Dlatego jesteśmy przygotowani na to, że zobaczymy maksymalny poziom Pogoni. Wszystkie drużyny zawsze chcą zresztą grać na sto procent. Mamy bardzo dużą motywację, ale jeśli będziemy funkcjonować na boisku tak jak w meczu z Legią czy w Mielcu ostatnio, to powinno być dobrze.
Musi być pełna koncentracja
Wisła rzeczywiście funkcjonowała ostatnio w Mielcu dobrze, choć z małymi wyjątkami. Były bowiem w tym spotkaniu dwa takie okresy, gdy poprzez swoje niepotrzebne błędy wiślacy napędzali rywali. Tak jak choćby na początku meczu, gdy Aschraf El Mahdioui zagrał wprost do przeciwnika i Stal miała bardzo dobrą okazję na gola. Takie błędy z mocniejszym rywalem mogą kosztować bardzo dużo.

- Oglądaliśmy te sytuacje - podkreśla Gula. - Czujemy, że w takich sytuacjach trzeba pokazać koncentrację i zaangażowanie. Pogoń potrafi takie błędy wykorzystywać. Oni mają zresztą więcej atutów. W meczu ze Stalą potrafili strzelić trzy bramki po stałych fragmentach gry. Pokazaliśmy to wszystko zawodnikom i będą oni przygotowani.

Jak ich unikać błędów, prostych strat? Gula mówi na ten temat: - Trzeba lepiej trzymać pozycje, trzeba pracować dokładniej i szybciej reagować. Oczywiście jest niemożliwe oczekiwać, że każde zagranie będzie top, ale trzeba pracować nad tym, żeby grać dokładniej.

Dwa, trzy znaki zapytania w Wiśle

Gula nie kryje, że koncepcję na ten mecz z Pogonią ma już w głowie. Znaki zapytania pozostają przy pełnej obsadzie wyjściowej jedenastki, bo jak sam mówi: - Zastanawiam się jeszcze nad dwoma, trzema pozycjami.

Słowak dodaje również: - Od pierwszego dnia rozmawiamy, że każdy musi być przygotowany do gry w każdym momencie. Przyjdą kartki, choroby, kontuzje i trzeba wchodzić na boisko. Ważne jest, żeby wszyscy zawodnicy czuli, że w każdym momencie będą mogli drużynie pomóc. W Mielcu np. zagrał Maciek Sadlok, który dobrze pracuje i był przygotowany na grę.

Czy w tych wątpliwościach dotyczących wyjściowego składu mieści się również obsada bramki? Gula tego nie zdradza. Mówi jedynie:

- Mamy teraz dwóch dobrze przygotowanych bramkarzy. Paweł jest w dobrej formie, „Biegi” również. Mamy dwa dni, żeby zdecydować co będzie najlepsze na najbliższy mecz, żeby zwiększyć szanse na wygraną.

Adrian Gula chwali swoich napastników
Wracając do wyjściowego składu, dziennikarze pytali trenera Wisły, czy zrezygnował już z pomysłu wystawiania Jana Klimenta na skrzydle, czy znów zdecyduje się na taki wariant? Ostatnio w Mielcu Kliment zagrał w ataku, a na ławce usiadł Felicio Brown Forbes, z którym Gula przed pierwszym gwizdkiem długo rozmawiał chodząc po boisku. O obu sprawach słowacki trener mówił na konferencji przed meczem z Pogonią.
- Jan wykonał dobrą pracę w Mielcu, również fizyczną - ocenia szkoleniowiec Wisły. - Powinno być tylko więcej spokoju w wykończeniu akcji, zarówno z jego strony, jak i wtedy gdy podawał do partnerów. Najważniejsze jednak, że jest przygotowany do gry fizycznie, taktycznie, w detalach. Jeśli natomiast chodzi o Felo, to już wcześniej rozmawialiśmy na temat planu na mecz w Mielcu. U mnie nie jest problemem, żeby rozmawiać z zawodnikami, wyjaśniać im dlaczego podejmuję określone decyzje. Bezpośrednio przed spotkaniem pogadaliśmy natomiast ogólnie o futbolu. Felo to jest super profesjonalista i przyjemnie się z nim na takie tematy rozmawia.

Kilka wariantów stałych fragmentów

Wisła ostatnio, tzn. w meczach z Lechią Gdańsk i Stalą Mielec zdobywała bramki po stałych fragmentach gry. Na mecz z Pogonią krakowianie też mają przygotować coś specjalnego, choć jak zastrzega Adrian Gula: - Jedna rzecz to pomysł, druga jak się to wykorzysta w meczu. Zawsze mamy przygotowane trzy, cztery pomysły na stałe fragmenty. Czasami ustalamy przed meczem, że po kolei wykonujemy jeden, drugi trzeci wariant, albo sam zawodnik decyduje. W Mielcu znowu zdobyliśmy gola po stałym fragmencie gry. Oczywiście nie da się mając piętnaście rzutów rożnych strzelić tyle goli, ale przygotowanym trzeba być. Cieszę się, że z Lechią w drugiej połowie wykorzystaliśmy dwie sytuacje i w Mielcu też nam się to udało.

Adrian Gula został poproszony o ocenę największej obecnie gwiazdy Pogoni Kamila Grosickiego, który niedawno wrócił do Szczecina. Trener Wisły powiedział na temat tego piłkarza wymowne zdanie: - Nie muszę o nim nic mówić, bo za niego mówi jego kariera. Nie możemy jednak koncentrować się tylko na jednym piłkarzu, bo Pogoń ma jakość w wielu formacjach. Przygotowanie do tego meczu to już praca naszych analityków. Wszystkie potrzebne informacje piłkarze na pewno dostaną.

Dodajmy, że na stadionie Wisły będzie to ostatni ligowy mecz przez miesiąc. Dwa kolejne mecze „Biała Gwiazda” rozegra na wyjazdach, a spotkania te przedzieli jeszcze przerwa na mecze reprezentacji. Przy ul. Reymonta kolejny raz Wisła zagra dopiero pod koniec października ze Śląskiem Wrocław.

Tutaj znajdziesz więcej informacji o Wiśle Kraków

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Powrót reprezentacji z Walii. Okęcie i kibice

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera

Materiał oryginalny: Wisła Kraków. Adrian Gula nie wierzy w kryzys Pogoni Szczecin. Jest przygotowany na jej najmocniejszą wersję - Gazeta Krakowska

Wróć na dziennikpolski24.pl Dziennik Polski